Jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne w wypadku, do jakiego po północy doszło na trasie pomiędzy Opolem a Kluczborkiem - informuje portal 24opole.pl
Do wypadku doszło na skrzyżowaniu dróg w Bierdzanach. Daihatsu, którym piątka młodych ludzi wracała z dyskoteki, wjechało wprost pod rozpędzoną cysternę.
Siła uderzenia była na tyle duża, że samochód kilkukrotnie koziołkował i zatrzymał się dopiero kilkadziesiąt metrów dalej. 53-latek kierujący ciężarowym mercedesem stracił panowanie nad pojazdem. Staranował znaki, przejechał przez rów i na końcu wjechał w pole.
Fałszywe tablice
W celu wyciągnięcia zakleszczonych w aucie osób, niezbędne było użycie specjalistycznego sprzętu hydraulicznego. Po kilkudziesięciominutowej akcji, dwóch młodych mężczyzn - 18-letniego kierowcę i 19-letniego pasażera - oraz dwie pasażerki w wieku 16 i 17 lat w ciężkim stanie zabrano do szpitala. Niestety, siedzącego z przodu na miejscu pasażera 21-letniego mężczyzny nie udało się uratować - pisze 24opole.pl.
Jak się okazało, samochód osobowy biorący udział w wypadku posiadał tablice rejestracyjne z innego pojazdu. W związku z tym nie wiadomo, czy miał ważne badania techniczne i ubezpieczenie OC.
Sprawą zajęła się policja pod nadzorem prokuratury.
Źródło: 24opole.pl
Źródło zdjęcia głównego: 24opole.pl