Konferencja prasowa, którą Donald Tusk wraz Lechem Kaczyńskim zorganizowali razem po zakończeniu obrad Rady Europejskiej w Brukseli, przebiegła w niespodziewanie miłej atmosferze. - Osobiście lubię rozmawiać z premierem, zachowałem wobec niego sympatię - mówił prezydent. - Ja w ogóle staram się lubić ludzi i w tym zbiorze jest też Lech Kaczyński - odparł na to premier.
Jeszcze w czwartek zastanawiano, się czy w konferencji po zakończeniu dwudniowej Rady Europejskiej weźmie udział sam Donald Tusk czy może dołączy do niego też Lech Kaczyński.
Jak się okazało, poza tym, że premier i prezydent podczas spotkania z dziennikarzami wystąpili razem - byli ponadto w zaskakująco dobrej komitywie, a uprzejmości jakie pomiędzy sobą wymieniali, przyćmiły oświadczenia o osiągniętych na europejskim szczycie wynikach.
"Żartuj sobie dalej"
Czy ja lubię pana premiera? Osobiście lubię z nim rozmawiać. Lech Kaczyński
- Czy ja lubię pana premiera? Osobiście lubię z nim rozmawiać. Zaczęliśmy się spotykać chyba 25 lat temu, czy nawet więcej - odpowiedział dziennikarzom Lech Kaczyński pytany o relacje na linii premier - prezydent.
- Żeby to na randki nie wszyło - wtrącił Tusk. - Nie, no żart, żart - dodał. Prezydent szybko premierowi zripostował: - To sobie żartuj dalej - powiedział z uśmiechem.
Donald Tusk odpowiedział ciepło: - Ja w ogóle staram się lubić ludzi i w tym zbiorze jest też prezydent pan Lech Kaczyński. Na pewno współpraca zawsze jest lepsza niż konflikt - skomentował.
Prezydent dodał, że panowie spotykali się w tworzonym przez podziemie, "Przeglądzie politycznym". - Były to wyjątkowo ciekawe dyskusje. Później politycznie bywało różnie, ja osobistą sympatię do niego zachowałem, natomiast jak to z panem premierem jest, niech on to sam mówi - stwierdził prezydent.
Zamiast piłki, budowa dróg
Zupełnie inna atmosfera panowała w Warszawie. Kilkanaście minut przed konferencją prasową premiera i prezydenta w Brukseli, Jarosław Kaczyński zaapelował do Donalda Tuska: - Pan premier ma obyczaj grać trzy razy w tygodniu w piłkę. Chciałbym poprosić go - i mam nadzieję, że poprą to Polacy i kibice - żeby chociaż jeden z tych wieczorów, poświęcił na nadzorowanie odpowiednich ministrów, którzy odpowiadają za budowę dróg.
Szef PiS chce, by przynajmniej - zgodnie z tym, co mówił premier w swoim expose - wszystkie te miasta, gdzie maja odbywać się mistrzostwa Europy w 2012 roku, były połączone autostradami lub drogami ekspresowymi. I ponownie było o piłce.
Ja w ogóle staram się lubić ludzi i w tym zbiorze jest też prezydent pan Lech Kaczyński. Donald Tusk
Donald Tusk jeszcze na konferencji ws. szczytu odpowiedział Jarosławowi Kaczyńskiemu, że zrezygnuje z jednego "wieczoru przyjemności" pod warunkiem, że w drugi w piłkę będzie grać z nim.
Po raz kolejny na wyznanie premiera zareagował prezydent Lech Kaczyński: - Donaldzie, to nie jest uczciwe - powiedział.
nsz//mat
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24