Wiejskie szkoły podstawowe w Kalniku i Bogaczewie k. Morąga (woj. warmińsko-mazurskie) nie zostaną zlikwidowane. Uchwałę rady miejskiej w Morągu o zamknięciu szkół uchylił wojewoda Marian Podziewski. Oznacza to, że rodzice uczniów, którzy od 1 września prowadzili strajk okupacyjny placówek, nareszcie mogą wrócić do domów.
Swoją decyzję ratującą szkoły wojewoda ogłosił we wtorek na specjalnej konferencji prasowej w Olsztynie. Rodzice uczniów z Kalnika i Bogaczewa, którzy przyjechali na ogłoszenie decyzji, przyjęli słowa wojewody oklaskami. - Lżej naprawdę nam na serduszku, jeszcze to do nas nawet nie dociera. Było ciężko - mówi jedna z kobieta, która prowadziła protest. - To koniec okupacji i początek normalności - dodaje.
- To jest dla rodziców na wsiach naprawdę wygoda - mówi inna matka. - To, że szkoła zostanie bardzo ułatwi życie dla rodziców, no i dla dzieci. Nie będą czekały na dojazd. Uważam, że to naprawdę bardzo dobra decyzja wojewody, bardzo dobra - podkreśla.
"Skończył się czas niepewności"
Jak wyjaśnił wojewoda Podziewski, zdaniem prawników zabrakło skutecznego powiadomienia rodziców o zamiarze likwidacji szkoły. I to stało się podstawą do uchylenia uchwały rady miasta. Ustawa o systemie oświaty przewiduje, że ma to nastąpić na co najmniej sześć miesięcy przed zamknięciem placówki.
- Były sytuacje, że dostarczano zawiadomienia o likwidacji szkół do domów uczniów, ale nie wiadomo, czy byli wówczas w domu rodzice, czy dziadkowie, czy inne osoby dorosłe, które nie były opiekunami prawnymi dzieci - wyjaśniał Podziewski. Dodał, że istnieją także wątpliwości, czy skutecznie powiadomieni zostali także rodzice uczniów z klas zerowych.
Według wojewody, cała sytuacja daje rodzicom szansę na utworzenie stowarzyszenia, które w razie likwidacji szkół gminnych poprowadziłoby placówkę niepubliczną. Jeden z rodziców z Kalnika Zenon Wlizło zapewnił, że dzieci nadrobią wszelkie zaległości. - Najważniejsze, że skończył się czas niepewności - mówi.
Bo chcieli uporządkować sieć szkół
Rada Miejska Morąga podjęła decyzję o likwidacji szkół w Bogaczewie i w Kalniku 27 sierpnia. Powodem - zdaniem samorządowców - było uporządkowanie sieci szkół. Uczniowie mieli pójść do szkół w Łącznie i Morągu. Rodzice uczniów w proteście prowadzili od tego czasu strajk okupacyjny likwidowanych szkół i od 1 września posyłali tam dzieci. CZYTAJ WIĘCEJ
Będą się odwoływać
Burmistrz Morąga Tadeusz Sobierajski w rozmowie z PAP powiedział, że nie zgadza się z decyzją wojewody i będzie się odwoływał do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. - Moim zdaniem interpretacja prawników wojewody jest naciągana, a wojewoda nie jest sędzią, nie jest nieomylny. Dlatego złożymy skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego - podkreślił burmistrz.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24