- Mam nadzieję na spokojną, merytoryczną, nie na emocjach, kampanię; debatę na temat przyszłości Polski - oświadczyła Joanna Kluzik-Rostkowska, szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego. Komitet wyborczy szefa PiS został dziś po południu zarejestrowany w PKW.
- Zostałam w sobotę zaproszona przez Jarosława Kaczyńskiego na rozmowę i pan prezes zaproponował mi objęcie sztabu. Przyjęłam tę propozycję bez wahania. Bardzo się ucieszyłam z tej propozycji - mówiła Kluzik-Rostkowska przed siedzibą Państwowej Komisji Wyborczej. Podkreśliła, że nie ma wątpliwości, iż prezes PiS jest najlepszym kandydatem na prezydenta. - Jarosław Kaczyński nie jest politykiem, który wyszedł spod igły agencji reklamowych. Jest żywy i autentyczny - stwierdziła.
Jarosław Kaczyński nie jest politykiem, który wyszedł spod igły agencji reklamowych. Jest żywy i autentyczny o kaczyńskim
Co skłoniło go do ubiegania się o najwyższe stanowisko w państwie? Szefowa sztabu prezesa PiS oświadczyła, że na decyzję prezesa PiS wpłynęły nie tylko setki tysięcy Polaków, którzy oddali hołd tragicznie zmarłemu prezydentowi i pozostałym ofiarom katastrofy, ale też listy poparcia od osób "z różnych stron sceny politycznej".
- Przed nami ciężka praca, ale wierzę w to, że zwyciężymy – mówiła Kluzik-Rostkowska. Jak dodała, najbliższe lata zdecydują m.in. o tym, czy Polska będzie krajem równym szans oraz, czy będzie to "wygodna i dobrze zarządzana Polska w Europie".
Anioł Joanna
Joanna Kluzik-Rostkowska to była minister pracy i polityki społecznej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Po przegranych przez PiS wyborach, posłanka oddała się pracy w parlamencie. Jest jednym z czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości, a także jedną z nielicznych osób, które cieszą się poparciem wszystkich skrzydeł PiS. Obok tragicznie zmarłych posłanek PiS: Grażyny Gęsickiej i Aleksandry Krystyna Natalli-Świat, Kluzik-Rostkowska brała udział w kampanii wizerunkowej PiS (to właśnie z tej kampanii wzięło się określenie "Aniołki Kaczyńskiego").
Kluzik-Rostkowska liczy na spokojną, merytoryczną kampanię. Według niej, jest to możliwe, w związku z niedawną katastrofą pod Smoleńskiem, która - oceniła posłanka - bardzo zmieniła Polaków. Kluzik-Rostkowska podkreśliła jednocześnie, owa kampania nie powinna skupiać się wokół katastrofy pod Smoleńskiem, lecz właśnie na przyszłości Polski. - Ta katastrofa spowodowała, że mamy nowe otwarcie w polityce. W związku z tym, mam nadzieję, że będziemy merytorycznie i przyjaźnie wobec siebie rozmawiać o tym, co czeka Polskę w przyszłości. Myślę tu o dystansie najbliższych 5-10 lat - mówiła.
Zaznaczyła, że potrzebuje czasu na zorganizowanie sztabu. Nie chciała jeszcze powiedzieć, kto mógłby się w nim znaleźć.
Hoffman: Kampania nie będzie agresywna
Również Adam Hoffman z PiS zapewniał, że kampania PiS nie będzie agresywna, nie będzie wykorzystywać tragedii pod Smoleńskiem, a przeważać będą argumenty merytoryczne. - Czuję odpowiedzialność przed Polakami, którzy chyba chcą kampanii różnic, przedstawienia dwóch wizji Polski, jakie dziś funkcjonują, ale chcą poparcia jej argumentami i merytoryczną debatą - mówił Hoffman.
Dodał, że osobiście jest przeciwnikiem "fałszywej jedności i zwolennikiem różnienia się pięknie oraz wymiany argumentów".
Poseł PiS podkreślił, że Jarosław Kaczyński w Pałacu Prezydenckim to gwarant tego, że "jedna partia nie będzie miała pełni władzy oraz tego, że Polska będzie wspólnym domem dla wszystkich bez podziałów na Polskę A, B, czy C"
tka/iga/k
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24