Suwałki po śmierci swego prezydenta są w żałobie, ale mieszkańców miasta czekają dodatkowe utrapienia. Wraz ze śmiercią Józefa Gajewskiego wygasły wszystkie udzielone przez niego pełnomocnictwa, co sprawia, że w urzędzie niewiele da się załatwić. - Liczymy na szybką nominacje komisarza - mówią tylko urzędnicy.
Wiceprezydenci i naczelni wydziałów w urzędzie miasta nie mogą wydawać żadnych decyzji administracyjnych, ani finansowych, bo po śmierci prezydenta nie mają umocowania prawnego. - Urząd jest na razie sparaliżowany - przyznał w poniedziałek rzecznik UM w Suwałkach Jarosław Filipowicz. -Tak funkcjonować nie można zbyt długo - podkreśla powagę sytuacji zastępca prezydenta Suwałk Czesław Renkiewicz.
Urząd musi czekać na wyznaczenie komisarza, który udzieli nowych upoważnień i urzędnicy znów będą mogli działać.
Na razie można jednak np. składać wnioski o dowód osobisty - ale nie może takich dowodów wydawać, bo obecnie nie ma osoby, która mogłaby to zgodnie z prawem zrobić. To samo dotyczy wszystkich dokumentów podpisywanych z upoważnienia prezydenta miasta.
Wszyscy czekają na premiera, wojewoda już przyjechał
Zgodnie z literą prawa, po śmierci prezydenta miasta prezes rady ministrów mianuje komisarza, który będzie pełnić obowiązki do jesiennych wyborów samorządowych.
Do Suwałk przyjechał wojewoda podlaski Maciej Żywno, by zapoznać się z sytuacją w magistracie. Potwierdził on jednak, że faktycznie część nominacji wygasło. - Organami, które zapewniają funkcjonowanie urzędu są sekretarz i skarbnik miasta - poinformował wojewoda.
Maciej Żywno zaznaczył, że zgodnie z prawem wygasły natomiast pełnomocnictwa nadane bezpośrednio przez prezydenta Józefa Gajewskiego dla dwóch jego zastępców Czesława Renkiewicza i Marka Buczyńskiego. - Zgodnie z prawem wszelkie upoważnienia, które mają pracownicy obowiązują. One nie zostały fizycznie cofnięte, a zatem ciągłość organu powoduje, że wydawanie dowodów osobistych, wszelkie sprawy mieszkańców mogą być normalnie prowadzone - zaznaczył jednak wojewoda.
Wcześniej urzędnicy miejscy z Suwałk mieli wątpliwości dotyczące podejmowania przez nich decyzji administracyjnych i finansowych. Żywno wyjaśnił, że właśnie takie decyzje będą teraz podejmowali sekretarz i skarbnik miasta.
Żywno powiedział dziennikarzom, że do czasu pogrzebu prezydenta Gajewskiego powstrzyma się od podawania i rekomendowania kogokolwiek na stanowisko komisarza pełniącego obowiązki prezydenta.
Dodał, że rada miejska w Suwałkach najpierw, w ciągu 30 dni musi podjąć uchwałę o wygaśnięciu mandatu prezydenta. Potem rozpocznie się procedura powoływania komisarza.
Zmarł na urlopie
Prezydent Suwałk Józef Gajewski zmarł w niedzielę w czasie urlopu spędzanego we Włoszech. Prawdopodobną przyczyną śmierci był zawał serca podczas kąpieli. Gajewski od kilku lat cierpiał kłopoty z sercem, niedawno przeszedł operację. Miał 61 lat.
Prezydentem Suwałk był już w latach 1981-87 i ponownie przez ostatnie dwie kadencje od 2002 roku. W ostatnich wyborach wygrał w pierwszej turze, z ponad 70-procentowym poparciem. Jego ugrupowanie "Z Gajewskim dla Suwałk" uzyskało też wtedy 10 spośród 25 mandatów w radzie miejskiej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24