Mężczyzna trzymał na muszce wiatrówki grupę dzieci, z którymi wcześniej grał w piłkę. Kiedy wystraszone dzieci zaczęły uciekać, mężczyzna oddał w ich kierunku kilka strzałów, raniąc 17-letnią dziewczynę. Teraz grozi mu nawet do trzech lat pozbawiania wolności.
Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem w gminie Dygowo w pobliżu Kołobrzegu. Na jednym z boisk grupa pięciorga dzieci - trzy dziewczynki i dwóch chłopców - grała w piłkę. Najstarsze z nich miało 17 lat, pozostała czwórka od 8 do 13 lat. W pewnej chwili do grupy podszedł mężczyzna i zaproponował, że się z nimi pobawi. Miał on ze sobą wiatrówkę, lecz na początku odłożył ją obok, na trawę - i zaczął z nimi grać.
Mecz najwidoczniej wyprowadził go z równowagi, gdyż w pewnej chwili chwycił za broń i zaczął grozić nią grającej na boisku młodzieży. Na cel najpierw wziął najmłodszego, 8-letniego chłopca. Kazał mu podnosić i opuszczać ręce. Zagroził, że jeśli chłopiec go nie posłucha, strzeli do niego z wiatrówki.
Przerażone dziecko wykonywało polecenia mężczyzny, jemu jednak to nie wystarczyło. Na muszkę wziął pozostałą czwórkę i tak samo kazał im wykonywać równe irracjonalne polecenia.
Ranił uciekającą dziewczynę
W pewnym momencie przerażone dzieci zaczęły uciekać. Mężczyzna wymierzył w nie z broni i oddał strzały. Jedna z dziewczynek została trafiona dwa razy. Na szczęście jedyne obrażenia, jakich doznała to zaczerwienienia ciała i siniaki.
Dzieciom udało się dobiec do domu jednego z nich, gdzie o wszystkim powiadomiły ojca, ten natomiast natychmiast pobiegł na boisko, aby złapać mężczyznę. Kiedy jednak tam dobiegł nikogo już nie było.
Dzięki dokładnym zeznaniom dzieci policjanci zdołali szybko zatrzymać mężczyznę z wiatrówką.
"Zabawy" pod wpływem alkoholu
Okazało się, że był to 31-letni Robert A., mieszkający w Kołobrzegu. Miał on prawie 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna nawet w czasie zatrzymania zachowywał się agresywnie. Próbował uniemożliwić przeprowadzenie kontroli osobistej.
Mężczyźnie grozi teraz zarzut narażenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, oraz stosowanie przemocy lub groźby w celu zmuszenia ich do określonego zachowania. Takie czyny są zagrożone karą pozbawienia wolności nawet do trzech lat.
Źródło: Policja w Kołobrzegu
Źródło zdjęcia głównego: policja