Gratulacje dla prezydenta-elekta, ale nie polskiego, a węgierskiego - zamieścili urzędnicy kancelarii głowy państwa na stronie prezydent.pl. Oficjalny serwis nie odnotował wyborów i zwycięstwa Bronisława Komorowskiego. Wiadomość taka pojawiła się dopiero po telefonie tvn24.pl do Biura Prasowego.
Główną informacją na stronie prezydent.pl jest nadal katastrofa smoleńska. Najbardziej aktualną do godz. 10 we wtorek, była rezygnacja ministrów Lecha Kaczyńskiego.
I była to jedyna informacja związana ze zwycięstwem Bronisława Komorowskiego, a także samymi wyborami. Również w niej o zwycięzcy wyborów nie napisano wprost, a tytułowano go wciąż jako wykonującego obowiązki.
Prezydent.pl odnotował natomiast wybory węgierskie 30 czerwca i zamieścił gratulacje dla tamtejszego elekta.
Publikacja po telefonie
O przyczynę takiego stanu rzeczy zapytaliśmy Biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta. Na odpowiedź mieliśmy poczekać "bardzo krótko".
I rzeczywiście, w kwadrans po tym telefonie na stronę pojawiła się informacja o zwycięstwie Komorowskiego w wyborach. Urzędnicy nie przyznali się jednak do opieszałości i zamieścili informację z wsteczną datą - 5 lipca, choć opublikowali ją już 6-go.
Na tym błyskawiczne zmiany na stronie się nie zakończyły. Po kolejnych kilku minutach strona ożyła - wrócił na nią kolor, choć dotąd była czarno-biała. Wiadomością główną nadal była jednak katastrofa prezydenckiego samolotu.
Po trzech minutach i to się zmieniło. Mocno wyostrzony w programie graficznym wizerunek Bronisława Komorowskiego znalazł się na pierwszym miejscu strony, a informacja o zmarłych 10 kwietnia tuż pod nim.
Po angielsku bez zmian
Nie wszystkie jednak obszary strony dotknęła ta zmiana. Angielska wersja wciąż informuje wyłącznie o katastrofie smoleńskiej. Znajdują się na niej zresztą tylko trzy wiadomości, wszystkie dotyczące tragedii.
Węgierski prezydent-elekt gratulacje może odczytać wyłącznie po polsku.
Lech Kaczyński
Jest także inna poważna zmiana, której strona prezydent.pl jak dotąd nie odnotowała.
W nagłówku strony wyświetlanym w przeglądarce internetowej, wciąż możemy przeczytać: "Prezydent RP Lech Kaczyński".
Czeka na nowego prezydenta
W komentarzu zamieszczonym na stronie po naszej publikacji, urzędnicy zaznaczyli, że strona wróci do pełnej funkcjonalności po "po zaprzysiężeniu nowego Prezydenta RP, z chwilą rozpoczęcia przez niego urzędowania i podjęcia obowiązków głowy państwa."
Źródło: tvn24.pl, Bild.de
Źródło zdjęcia głównego: prezydent.pl