Stowarzyszenie Ruch Poparcia Palikota z siedzibą w Lublinie zostało wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego. Wniosek o rejestrację złożony został w sądzie 20 sierpnia.
W poniedziałek o wpisaniu stowarzyszenia do KRS poinformował PAP rzecznik prasowy Sądu Okręgowego Artur Ozimek.
Koniec "wielotygodniowej korespondencji"
Poseł Janusz Palikot, który opuścił PO i zamierza stworzyć nowe ugrupowanie, skarżył się w ubiegłym tygodniu na - jego zdaniem - opieszałe postępowanie sądu, któremu od sierpnia "nie udało się zarejestrować czegoś tak banalnego jak stowarzyszenie".
Jak wówczas podkreślał, sąd nie zgłaszał poważnych uwag do złożonego wniosku, tylko drobne usterki. - Uważam, że jest absurdem, że w takiej sprawie sędzia nie wzywa wnioskodawcy i nie mówi: proszę poprawić to i to, i rejestrujemy w następnym tygodniu, tylko trwa wielotygodniowa korespondencja - mówił Palikot.
Winny nieprawidłowy wniosek
Rzecznik sądu w odpowiedzi na te zarzuty powiedział, że nie można mówić o opieszałości czy przewlekłym postępowaniu sądu w tej sprawie, bo długość tego postępowania jest efektem nieprawidłowości, jakie zawierał wniosek, które trzeba było usnąć.
Ponadto w trakcie postępowania, do którego włączyła się fundacja Nowoczesna Polska, wnioskodawcy zmienili nazwę stowarzyszenia Ruch Poparcia Palikota, usuwając właśnie człon Nowoczesna Polska.
Rejestracja po prawie dwóch miesiącach
Wniosek wpłynął do sądu 20 sierpnia, a jego prawidłowa, poprawiona wersja została złożona 12 października. Sąd w tym czasie wzywał wnioskodawców do poprawienia statutu stowarzyszenia. Ozimek powiedział, że błędów i usterek w statucie było 12, a wnioskodawcy nie od razu wszystkie poprawili.
Jak tłumaczył rzecznik sądu, postępowanie takie zgodnie z przyjętą procedurą, "jest pisemne", odbywa się korespondencyjnie i nie ma możliwości, aby mogło przebiegać tak, jak sugeruje poseł - poprzez wezwanie wnioskodawcy i uzupełnienie braków w sądzie na miejscu.
Znieważył sąd?
W sprawie wypowiedzi Palikota, który mówiąc w TVN24 na temat rejestracji stowarzyszenia, użył sformułowania "pieprzony sąd", warszawska prokuratura prowadzi postępowanie Prokuratura z urzędu bada, czy nie doszło w ten sposób do znieważenia sądu. Formalnie prokuratura ma miesiąc na podjęcie decyzji, czy wszcząć śledztwo w tej sprawie.
Palikot odnosząc się do tego postępowania, powiedział, że jego celem nie było obrażanie i przeprosił tych, którzy poczuli się dotknięci jego sformułowaniem. Jak tłumaczył, był to jego "wyraz wzburzenia i pewnej też bezradności".
Źródło: PAP