Donald Tusk poniżył Stocznię Gdańską - tak twierdzi Karol Guzikiewicz z Komitetu Obrony stoczni i stoczniowej "Solidarności". Związkowcy złożyli właśnie zawiadomienie możliwości popełnienia przez premiera przestępstwa na szkodę stoczni. Śledczy mają 30 dni na podjęcie decyzji, czy chcą wszcząć w tej sprawie śledztwo.
Zawiadomienie trafiło do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. Zdaniem komitetu, w którego imieniu pod zawiadomieniem podpisał się Guzikiewicz premier miał w trakcie debaty ze związkowcami zawyżyć wysokość pomocy publicznej dla Stoczni Gdańsk.
Poniżył?
Stoczniowcy napisali w uzasadnieniu, że w czasie debaty dwa tygodnie temu w Gdańsku z przedstawicielami związków zawodowych, Tusk powiedział, że stocznia Gdańska otrzymała 600-700 mln zł pomocy publicznej, a to "w ich ocenie jest niezgodna z prawdą".
- Kwota pomocy publicznej udzielonej stoczni znacznie odbiega od wartości wskazanej przez premiera - podkreślił Guzikiewicz. - Najwyższa Izba Kontroli w wystąpieniu pokontrolnym z dnia 4.12.2008 r. wskazała, że stocznia otrzymała pomoc o wartości 86,5 mln zł - czytamy w uzasadnieniu.
Zdaniem komitetu, "rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji przez Prezesa Rady Ministrów nie tylko naraziło Stocznię Gdańsk na utratę powszechnego zaufania, ale także miało charakter poniżający ją w oczach opinii publicznej".
Pomoc legalna
Dwa tygodnie temu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, że od 1 maja 2004 do 31 lipca 2008 r. stocznia Gdańsk otrzymała ok. 700 mln zł pomocy publicznej w wartości nominalnej. Jest to łączna kwota wszystkich form wsparcia udzielonego stoczni. Urząd zapowiedział, że w połowie czerwca mają być znane wyniki kontroli Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie.
We wtorek komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes zapowiedziała, że będzie rekomendować KE podjęcie pozytywnej decyzji ws. planu restrukturyzacji stoczni Gdańsk. - Mam nadzieję i chciałabym, aby decyzja pozytywna została podjęta przez KE jeszcze przed wakacjami - podkreśliła.
To oznacza, że udzielona dotychczas pomoc publiczna stoczni Gdańsk będzie uznana za legalną, stocznia nie będzie musiała jej zwracać i nie będzie ogłoszona upadłość zakładu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24