Wojskowy śmigłowiec Mi-2 uderzył w czasie lądowania w ziemię na lotnisku 56. Bazy Lotniczej w Latkowie koło Inowrocławia. Jak poinformowało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, obaj piloci opuścili maszynę o własnych siłach, gdy ta spadła na trawnik obok płyty lotniska.
"Na lotnisku 56. Bazy Lotniczej w Latkowie koło Inowrocławia doszło do zdarzenia lotniczego z udziałem śmigłowca Mi-2. Do zdarzenia doszło po godzinie 19, w trakcie wykonywania lotu szkolnego. Podczas lądowania śmigłowca nastąpiło twarde przyziemienie" - poinformowało w komunikacie Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Wyjaśniono, że lotniskowe służby ratownicze zabezpieczyły miejsce zdarzenia. Piloci nie odnieśli obrażeń, które zagrażałyby ich zdrowiu i życiu. Jak relacjonował reporter TVN24, według nieoficjalnych informacji jeden z nich miał doznać urazu stawu skokowego. Obaj zostali przetransportowani do szpitala na rutynowe badania.
Zgodnie z obowiązującymi w takich przypadkach procedurami, okoliczności i przyczyny zdarzenia wyjaśni specjalnie powołana komisja - podało Dowództwo w komunikacie.
Siedem zastępów straży
Jak wyjaśnił Krzysztof Płatek z Dowództwa Generalnego, w zabezpieczeniu miejsca zdarzenia uczestniczyły jednostki PSP i Wojskowej Straży Pożarnej.
- Na pokładzie śmigłowca było dwóch pilotów, którym nic się nie stało. Helikopter leżał na boku na płycie lotniska, pokiereszowany - przekazał dyżurny operacyjny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
- Na miejsce zadysponowano siedem zastępów straży pożarnej. Zgłoszenie otrzymaliśmy chwilę po godzinie 19 - dodał.
Autor: js//kg / Źródło: TVN24, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: chor. Rafał Mniedło/11LDKPanc.