Jak najszybszego zakończenia sprawy i "odrzucenia steku pomówień, bzdurnych, oszczerczych czy prowokacyjnych" ze strony biznesmena Sławomira Julkego chce prezydent Sopotu Jacek Karnowski, który stawił się w czwartek w biurze Prokuratury Krajowej w Gdańsku.
Trójmiejski biznesmen Sławomir Julke zarzuca Karnowskiemu, że złożył mu propozycję korupcyjną. Na dowód prezentuje nagraną przez siebie rozmowę z prezydentem. Karnowski miał domagać się dwóch mieszkań w zamian za zgodę na przebudowę kamienicy. CZYTAJ WIĘCEJ
Spędził ponad godzinę w prokuraturze
Karnowski stawił się w czwartek rano w gdańskim biurze ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej, gdzie spędził ponad godzinę. W rozmowie z dziennikarzami po wyjściu z prokuratury zaznaczył, że do końca czynności prokuratorskich nie będzie udzielał żadnych informacji.
- Powiem tylko, że zależy mi na jak najszybszym wyjaśnieniu sprawy, na odrzuceniu tego steku pomówień, bzdurnych, oszczerczych czy prowokacyjnych pana Julkego, jego przyjaciół i mocodawców - powiedział Karnowski.
"Będę współpracował z prokuraturą"
Jak dodał, będzie się starał ściśle współpracować z prokuraturą. Prezydent Sopotu zawiesił swoje członkostwo w PO i udał się na kilkudniowy urlop. CZYTAJ WIĘCEJ W Sopocie 29 lipca ma odbyć się sesja Rady Miasta, na której radni mają przedyskutować sprawę domniemanej korupcji prezydenta Sopotu. Sesję zwołano na prośbę sopockiego PiS.
Źródło: PAP, tvn24.pl