- Nie wiem kogo Jarosław Kaczyński miał na myśli mówiąc o przepraszaniu, może biskupów polskich z 1965 r., ale chyba by z nimi nie chciał polemizować - tak szef MSZ Radosław Sikorski skomentował słowa byłego premiera, który stwierdził, że "polityka przepraszania doprowadziła do roszczeń Niemców wobec Polaków.
Zdaniem ministra, "powrót do tego, co sugeruje prezes PiS – czyli do wojny na dwa fronty - nie byłby dobrym ruchem w polityce zagranicznej".
Współpraca z USA a członkostwo w UE
Radosław Sikorski podkreślił, że członkostwo w Unii Europejskiej jest dla Polski "relacją bardziej intensywną i intymną" niż sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. - To jest relacja prawna, współtworzenia prawa, które i u nas obowiązuje - dodał. Minister przypomniał, że 80 tys. stron legislacji, która u nas obowiązuje pochodzi z UE. Sikorski zapewnił jednak, że polska dyplomacja zmierza do tego by nasz kraj był jednocześnie "jak najsilniejszym członkiem UE i dobrym sojusznikiem USA".
Sprawa tarczy rozwiązana jeszcze za kadencji Busha?
O ile Amerykanie dotrzymają słowa danego przez Busha, to porozumienie jest możliwe jeszcze za tej administracji rs
Szef MSZ podkreślił, że obecnie rząd "trzyma się tego, co powiedziała amerykńska sekretarz stanu Condoleezza Rice oraz prezydent George W. Bush podczas spotkania z premierem Tuskiem w marcu, że w najbliższych miesiącach powstanie pakiet wojskowy wzmacniający polskie bezpieczeństwo. - O ile Amerykanie dotrzymają słowa danego przez Busha, to porozumienie jest możliwe jeszcze za tej administracji - ocenił.
Nowa propozycja ws. polityki wschodniej
Sikorski zapowiedział, że w najbliższych tygodniach należy się spodziewać "skonsultowanej z sojusznikami i partnerami" uszczegółowionej propozycji Polski w sprawie polityki wschodniej UE.
Pytany, czy nie ma sprzeczności między zaangażowaniem Polski na rzecz polityki wschodniej UE, w kontekście Gruzji i Ukrainy, a działaniami na rzecz poprawy stosunków z Rosją stwierdził, że "nie sądzi", by tak było. - Jest wręcz oczekiwanie, że Polska będzie się specjalizować w relacjach z regionem, z którym ma historyczne związki - podkreślił.
- Proszę się spodziewać w najbliższych tygodniach bardziej uszczegółowionej i skonsultowanej z sojusznikami i partnerami polskiej propozycji - zapowiedział Sikorski. - To nie jest coś, co jest skierowane przeciwko Rosji, bo to są bardzo praktyczne rzeczy, z których Rosja też może skorzystać - zaznaczył.
- Jesteśmy krajem, który ma zewnętrzną, najdłuższą lądową granicę UE i jest w interesie nas wszystkich, żeby np. przejścia graniczne były nowocześniejsze, żeby obywatele nasi i krajów sąsiednich byli grzeczniej i sprawniej obsługiwani - powiedział Sikorski.
Jego zdaniem, "jest to coś", co może być elementem polityki sąsiedztwa UE, na czym Rosja też może skorzystać, ale oczywiście - jak mówił - są kraje takie jak Ukraina, które uważają się za przyszłych członków UE i "te kraje same będą wyznaczały sobie szybsze tempo i intensywniejsze korzystanie z tej polityki sąsiedztwa".
Zmiana ws. Ukrainy
Pytany, czy Polska jako lider polityki wschodniej UE nie staje "w trochę innej pozycji" niż pozostałe kraje UE, Sikorski powiedział, że kwietniowy szczyt NATO w Bukareszcie pokazał zmianę stanowiska innych krajów w sprawie Ukrainy.
- Myślę, że dyskusja, która była szczera i żywa w Bukareszcie pomogła nam - mówił Sikorski. - Od czasu szczytu widzę zmianę stanowiska niektórych naszych zachodnich partnerów w stosunku do Ukrainy - podkreślił. Myślę, że oni zrozumieli jak ważna jest dla nas Ukraina - dodał.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24