Wiceminister nie ma prawa podpisywać decyzji o przeniesieniu sędziów sądów rejonowych w zastępstwie ministra sprawiedliwości, ale wydane wyroki zostają w mocy - orzekł we wtorek Sąd Najwyższy. Ma to związek z tzw. reformą Gowina.
W ten sposób 78 sędziów wszystkich izb SN po kilkugodzinnej naradzie wypowiedziało się na temat możliwości orzekania przez sędziów 79 sądów rejonowych zreorganizowanych na początku zeszłego roku przez ówczesnego ministra sprawiedliwości.
Wydane wyroki zostają w mocy
Jak mówił na konferencji prasowej po ogłoszeniu uchwały rzecznik SN prof. Piotr Hofmański, SN uznał, że w procesie przenoszenia sędziów minister sprawiedliwości nie może być przez nikogo zastępowany. Jednocześnie SN podkreślił, że uchwała obowiązuje od dnia jej podjęcia czyli od wtorku - oznacza to, że wydane w zeszłym roku wyroki nie mogą być unieważnione z tego powodu, że decyzję o przeniesieniu sędziów podpisał wiceminister.
Prokurator Generalny w stanowisku procesowym dla SN uznał, że kwestionowane decyzje o przeniesieniu sędziów wydano bez naruszenia przepisów i wnosił, aby - w wypadku stwierdzenia przez sąd czegoś przeciwnego - zaznaczyć, że wtorkowa decyzja SN nie działa wstecz i nie unieważnia wydanych wyroków, lecz ma skutki tylko na przyszłość.
Wniosek ministra sprawiedliwości
Zagadnienie prawne dotyczyło możliwości orzekania przez sędziów sądów rejonowych zreorganizowanych na początku zeszłego roku przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Wniosek o usunięcie rozbieżności w wykładni prawa skierował do SN w październiku zeszłego roku minister sprawiedliwości Marek Biernacki.
Kontrowersje prawne wywołała lipcowa uchwała siedmiu sędziów SN, w której wskazano, że wyroki wydane przez tych sędziów mogą okazać się nieważne, bo uprawnienie do przeniesienia sędziego na inne miejsce służbowe przysługuje wyłącznie ministrowi sprawiedliwości i nie można go przekazać wiceministrowi - podczas gdy decyzje o przeniesieniu ponad 500 sędziów najmniejszych sądów rejonowych w ramach reorganizacji ministra Gowina były podpisane przez wiceministrów.
Na skutek reorganizacji od początku tego roku 79 najmniejszych sądów rejonowych w kraju stało się wydziałami zamiejscowymi sądów sąsiednich. Tę tezę w październiku zeszłego roku kwestionował 3-osobowy skład SN w innej sprawie. Kontrowersje spowodowały, że pojawił się problem przeniesionych sędziów - niektórzy z nich powstrzymują się od orzekania, nie będąc pewnymi swego statusu.
- Sędziowie przeniesieni w wyniku reformy do wydziałów zamiejscowych od początku roku do czerwca wydali ponad 800 tysięcy orzeczeń, Sąd Najwyższy musi mieć to na uwadze i dać jasną wykładnię prawa - mówił w zeszłym roku minister Biernacki wyjaśniając, czemu zwrócił się do Sądu Najwyższego o zajęcie stanowiska w tej sprawie.
Autor: js/kka / Źródło: PAP