Rząd nie korzysta z propozycji PiS, bo się obraża, że opozycja go krytykuje za to, iż nic nie robi w sprawie kryzysu gospodarczego. Ale tak rzeczywiście jest - stwierdziła w TVN24 posłanka PiS Joanna Kluzik-Rostkowska. I jednocześnie skrytykowała gabinet Donalda Tuska, że wszystkie pomysły, które zgłasza, chce finansować z Funduszu Pracy.
- Ten fundusz jest na razie w dobrej kondycji, ale nie jest bez dna - podkreśliła posłanka PiS. - Z jednej strony rząd chce dopłacać do pensji pracownika - i to jest bardzo dobry pomysł, tyle, że z tego samego funduszu rząd chce korzystać dając kredyty rodzinom, które będą miały kłopoty ze spłatą kredytu. Obawiam się, że za chwilę będzie następny projekt, jak dobrze skorzystać z Funduszu Pracy
Minister pracy Jolanta Fedak zapowiedziała jednak w radiu RMF, że spłata kredytów hipotecznych nie będzie się odbywać z Funduszu Pracy.
"Rząd czarował"
Według Kluzik-Rostkowskej pomoc państwa dla bezrobotnych w spłacie kredytów hipotecznych czy pensje za "urlop postojowy", to tylko pomysły.
- Rząd nic nie robi w sprawie kryzysu gospodarczego i zwalczania bezrobocia. Mam pretensję, że za słusznymi deklaracjami nie idą konkretne rozwiązania - oceniła posłanka PiS, powtarzając to, co od tygodnia mówi na konferencjach prasowych prezes PiS Jarosław Kaczyński. I dodała, że rząd popełnił podwójny błąd: teraz jest bierny, a wcześniej czarował, że kryzysu nie ma.
"Projekty PiS z wadą fabryczną"
Jej zdaniem złe jest to, że rząd nie korzysta z propozycji PiS. - Rząd się obraża, że PiS go krytykuje. Dla niego nasze projekty mają wady fabryczne – tzn. są autorstwa PiS, i dlatego są przetrzymywane w lasce marszałkowskiej - powiedziała Kluzik-Rostkowska.
I stwierdziła jednocześnie, że jeśli chodzi o walkę z kryzysem, to nie należy ruszać (podwyższać) podatków i składek emerytalno-rentowych. - Nie ma lepszych metod walki z bezrobociem, niż obniżanie kosztów pracy. Każdy pracodawca to powie - podkreśliła posłanka PiS.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24