Policja zlikwidowała kolejną nielegalną rozlewnię spirytusu. Zabezpieczono 3,6 tys. litrów alkoholu, wartych prawie 280 tys. zł. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby w nielegalny proceder nie była zamieszana cała rodzina. Zarzuty usłyszeli na razie ojciec i syn, mama nie została przesłuchana, ponieważ 54-letnia kobieta w chwili zatrzymania... była pijana.
Nielegalna rozlewnia działała na dużą skalę. W świetnie zaopatrzonej stodole policja znalazła: 15 zbrojonych pojemników o pojemności tysiąca litrów, 1680 plastikowych, litrowych butelek oraz kompletną aparaturę m.in. filtry węglowe i celulozowe, służące do odkażania alkoholu.
Rodzinę zatrzymano we wsi w okolicach Szadku (woj. Łódzkie). Według policji rozlewnia była ich stałym źródłem dochodów. Przerobili co najmniej 15 tysięcy litrów spirytusu.
Cała trójka odpowie za przestępstwa z ustawy o wyrobie alkoholu etylowego oraz z kodeksu karno-skarbowego. Grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności. Policja ustala gdzie trafiał nielegalny alkohol.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24