Żona i nieletnie dzieci są podejrzani o zlecenie zabójstwa 40-letniego mężczyzny we Włocławku. Był on właścicielem jednego ze śródmiejskich barów. Policja zatrzymała 9 osób – zabójców, ich pomocników i zleceniodawców, czyli rodzinę ofiary. Grozi im nawet dożywocie.
Blisko 100 policjantów z komendy miejskiej we Włocławku i wojewódzkiej z Bydgoszczy, specjaliści i eksperci z laboratorium kryminalistycznego oraz funkcjonariusze z grupy specjalnej od 2 grudnia szukali sprawców zabójstwa 40-latka z Włocławka.
„Zabili mi męża”
Policję zaalarmowała żona zamordowanego mężczyzny. Z jej relacji wynikało, że wieczorem 2 grudnia, gdy wróciła do domu z dziećmi (17-letnim synem i 16-letnią córką), zastała w sypialni zakrwawione ciało męża z licznymi ranami tułowia i głowy. Ślady wskazywały, że morderstwa dokonały co najmniej dwie osoby.
Policję zaalarmowała żona zamordowanego mężczyzny. Z jej relacji wynikało, że gdy wróciła do domu z dziećmi, zastała w sypialni zakrwawione ciało męża z licznymi ranami tułowia i głowy. www.policja.pl
Rodzina zbrodnia
Po 48 godzinach policjanci znali już nazwisko pierwszego sprawcy - 25-letniego włocławianina, kilka godzin później mieli już informację o jego wspólniku – 15-latku z Włocławka, który uciekł z domu. Obaj zostali zatrzymani w nocy z 4 na 5 grudnia w hotelu w powiecie lipnowskim, a wraz z nimi trzy inne osoby, mające związek ze zbrodnią. Była wśród nich 16-letnia córka zamordowanego. Zatrzymano również żonę i syna ofiary, podejrzewanych o podżeganie do zabójstwa. W sumie policja ujęła 9 osób.
Może być nawet dożywocie
W niedzielę 7 grudnia, na wniosek prokuratora, sąd we Włocławku wobec pięciu dorosłych osób zastosował areszt tymczasowy na trzy miesiące. Nieletni, w tym córka zamordowanego, staną przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich z wnioskiem o umieszczeniu ich w schronisku dla nieletnich. Za zabójstwo grozi im nawet dożywocie. Podżeganie do zabójstwa również zagrożone jest wieloletnim więzieniem. Osobom, które ukrywały zabójców i pomagały im zacierać ślady zbrodni, grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: marca.com,sport.es,telegraph.co.uk,PAP
Źródło zdjęcia głównego: policja