Rodzina Krzysztofa Olewnika rozważa pozwanie państwa polskiego do sądu za nieprawidłowości w śledztwie dotyczącym porwania i zabójstwa Krzysztofa w 2005 r. - informuje wprost.pl.
Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie po powrocie z zagranicy ojca Krzysztofa, Włodzimierza Olewnika. Rodzina od ponad sześciu lat walczy o wyjaśnienie wszystkich okoliczności uprowadzenia syna.
– Państwo polskie, za sprawą swoich funkcjonariuszy i przedstawicieli, ponosi odpowiedzialność za śmierć Krzysztofa. Rodzina chce, aby proces był sygnałem dla innych rodzin, które znalazły się w takiej sytuacji – stwierdził w rozmowie z "Wprost" jeden z przyjaciół rodziny. Ewentualne odszkodowanie Olewnikowie przekazaliby na fundację imienia ich syna.
Proces ten byłby bezprecedensowy, ponieważ przed sądem stanęłoby kilku ministrów i prokuratorów krajowych.
Śledztwo w sprawie śledztwa
Do porwania Krzysztofa Olewnika, syna przedsiębiorcy branży mięsnej z Drobina pod Płockiem (Mazowieckie) doszło w nocy z 26 na 27 października 2001 roku. Wkrótce sprawcy zażądali okupu. Kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną. W lipcu 2003 roku okup przekazano porywaczom, jednak uprowadzony nie został uwolniony. Później okazało się, że miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany.
W tej sprawie toczy się odrębne postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Olsztynie. Dotyczy ono błędów, które popełnili śledczy w sprawie porwania i zabójstwa Olewnika.
Źródło: wprost.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24