Dwóch urzędujących wiceprezydentów Sopotu oraz trzydziestu byłych i obecnych radnych podpisało się pod oświadczeniem, w którym bronią oskarżanego o zażądanie łapówki prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego.
W oświadczeniu wydanym przez samorządowców, można przeczytać: "Przez 18 lat wspólnej pracy [Karnowski] nie dał najmniejszych podstaw, by choć przez moment wątpić w jego osobistą uczciwość".
Wierzą, że będzie oczyszczony
"Czekamy też na sprawiedliwy osąd uprawomocnionych do tego instytucji, głęboko wierząc, że oczyści naszego Prezydenta z wszelkich zarzutów", piszą w swoim liście zwolennicy oskarżonego prezydenta.
Podkreślając, jak bardzo na plus zmienił się Sopot w ostatnich kilkunastu latach, samorządowcy dodali: "Teraz, gdy Prezydent Miasta znalazł się w bardzo dla niego trudnej sytuacji, pragniemy wyrazić naszą solidarność z Jackiem Karnowskim - nie tylko politykiem, ale również człowiekiem, którego znamy i darzymy przyjaźnią i szacunkiem".
Dwa mieszkania za pozwolenie? Karnowski: To stek pomówień
Trójmiejski biznesmen Sławomir Julke zarzuca Karnowskiemu, że złożył mu propozycję korupcyjną. Na dowód prezentuje nagraną przez siebie rozmowę z prezydentem. Karnowski miał domagać się dwóch mieszkań w zamian za zgodę na przebudowę kamienicy. CZYTAJ WIĘCEJ
Jacek Karnowski nie przyznaje się do winy. - Słowa Julkego to stek bzdurnych pomówień - broni się prezydent Sopotu. Jak dodaje, będzie starał się ściśle współpracować w tej sprawie z prokuraturą. Tymczasem zawiesił swoje członkostwo w PO i udał się na kilkudniowy urlop. KARNOWSKI BRONI SIĘ
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24