Nie cichną komentarze na temat wyboru Grzegorza Lato na prezesa PZPN-u. W "Magazynie 24 godziny" dominowały nastroje minorowe. - To jest prosty kurs Titanica na górę lodową - lamentował Sebastian Karpiniuk - Dla mnie różnica pomiędzy Listkiewiczem a Latą jest bardzo mała, jeśli nie żadna - podkreślał poseł PO. Podobnie uważa Eugeniusz Kłopotek z koalicyjnego PSL-u
- Piłkarski beton ograł kibiców i rząd. Teraz jest 4:0 dla Listkiewicza - skomentował Kłopotek. Rąk nie załamywał jedynie Jerzy Wenderlich z SLD. - PZPN-u raczej nikt nie lubi z powodu afer korupcyjnych. Ja jednak chciałbym zacząć od życzeń dla nowego prezesa: niech na tym stanowisku wszystko mu się uda tak, jak w karierze sportowej - mówił Wenderlich.
Wypowiedzi gości "Magazynu 24 godziny" obfitowały w smakowite komentarze.
Lament
- To jest prosty kurs Titanica na górę lodową - lamentował Sebastian Karpiniuk. I żeby lament wzmocnić dodawał: - Lato był tak słaby, że nie mógł przegrać tych wyborów - mówił poseł Platformy Obywatelskiej sugerując, że nowy prezes jest figurantem związkowego establishmentu.
Jednocześnie zaznaczył, że mimo to, prezes Lato może liczyć na "życzliwość" i "współpracę z rządem".
Nadzieja
Znudzony tym wylewaniem łez jest już Jerzy Wenderlich. Jego zdaniem, atmosfera wokół związku jest tak zła, że Karpiniukowi łatwo jest "skakać na pochyłe drzewo", a lepiej mieć nadzieję na pozytywne zmiany w PZPN-ie.
Na mecze chodź też Geniu jeszcze!
Poseł Kłopotek natomiast, wypowiada ostre, choć nie pozbawione komizmu, zdanie: - PZPN pokazał, jak się zgina dziób pingwina. W kilka minut potem jednak zreflektował się, zacisnął zęby i oświadczył: - Ja również życzę, żeby działo się tam jak najlepiej. A sam przez rok nie będę komentował, tylko śledził działania w związku.
Na to Jerzy Wenderlich dorzucił jeszcze: - Na mecze chodź też Geniu jeszcze! - i w odpowiedzi usłyszał: - Chodzę, chodzę.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24