Za znieważanie nauczyciela trzech uczniów szkoły zawodowej w Rykach dostało wyroki więzienia w zawieszeniu. Zasadność tej kary podważa zarówno psycholog, jak i były minister edukacji. - Powinien dostać dwa lata, ale pracy w hospicjum - poradził w "Faktach po faktach" Andrzej Komorowski. Zdaniem Romana Giertycha, takie rozwiązanie jest możliwe na gruncie obecnego prawa.
Sprawa znęcania się nad nauczycielem wyszła na jaw, gdy policja dotarła do filmu w internecie, na którym widać jak uczeń wywołany do tablicy tańczy i wyzywa nauczyciela. Na kolejnych nagraniach, do których dotarła TVN24, jeden z uczniów uderza nauczyciela, słychać wyzwiska i groźby, a klasa klaszcze. W sprawie skazano już trzech uczniów.
"W więzieniu byłby kochanką 30 więźniów"
Komentując nagranie ze szkoły w Rykach, na którym 19-latek ściąga koszulkę i wykonuje przed nauczycielem "taniec brzucha", psycholog, Andrzej Komorowski skrytykował przede wszystkim postawę nauczyciela.
Powinien wylądować na dwa lata do pracy w hospicjum lub domu dla ludzi obłożnie chorych. Oj, przycięłyby mu się rogi po wyniesieniu 20 sedesów. Poza tym uczyłby się czułości od ludzi, którzy umierają Komorowski
- Powinien wylądować na dwa lata do pracy w hospicjum lub domu dla ludzi obłożnie chorych - zasugerował Andrzej Komorowski. - Oj, przycięłyby mu się rogi po wyniesieniu 20 sedesów. Poza tym uczyłby się czułości od ludzi, którzy umierają - tłumaczył psycholog. W jego opinii, konieczne jest przygotowanie psychoseksualne nauczycieli do pracy z trudną młodzieżą.
"Nie posyłajmy do kolonii karnych"
W podobnym tonie, już w "Magazynie 24 godziny", zgodziła się posłanka Platformy Obywatelskiej Małgorzata Kochan. - Nie mamy do czynienia z wyjątkowo zdemoralizowaną młodzieżą, którą trzeba wysłać do kolonii karnych - mówiła w "Magazynie 24 godziny". Wtórowała jej posłanka SLD Katarzyna Piekarska. - Nie każdy uczeń, który źle zachowuje się w szkole to przestępca - zaznaczała. Dodała też, że za wychowanie trudnych uczniów należy brać się wcześnie - od razu po stwierdzeniu problemu, a nie później ostro karać. - Wychowanie w szkole to jest proces, trzeba reagować od początku - mówiła Piekarska.
Na nieadekwatność kary dla 19-latków wskazywał też były minister edukacji Roman Giertych. - Nie powinni trafić do więzienia - ostrzegał. Przychylnie odniósł się też do pomysłu pracy w hospicjum.
Ten młody człowiek powinien dostać szansę Ten młody człowiek powinien dostać szansę
Podkreślił ponadto, że w ocenie tych uczniów powinny zostać uwzględnione różne uwarunkowania społeczne. - Ten młody człowiek powinien dostać szansę - dodał.
Do szkół - specjaliści!
Zdaniem psychologa, "problem w uczniach jest minimalny, problem jest w oprawie, którą zajmują się politycy".- Trzeba do szkół wpuścić specjalistów, bo obecnie nauczyciele są nieprzygotowani do pracy z trudną młodzieżą - ocenił. Jako przykład - przywołał postawę ryckiego nauczyciela, który bał się powiedzieć o sytuacji na prowadzonych przez niego lekcjach. Winę - jego zdaniem - ponosi też dyrektor szkoły. - Ta pani dyrektor to jest pomyłka świata, nie wie co tam się od pół roku się działo - ocenił.
Na kwestię kształcenia nauczycieli uwagę zwracali też politycy. - MEN powinien przez lupę przyjrzeć się temu, kto w tej sytuacji poczuł się bezradny - sposób diagnozy wskazywała Joanna Kluzik-Rostkowska z Prawa i Sprawiedliwości. Jej zdaniem, w polskich szkołach brakuje odpowiednio przygotowanych pedagogów i psychologów. Natomiast Małgorzata Kochan zwraca uwagę, że problem jest szerszy, bo nie wystarczy do szkól posłać specjalnych pedagogów. - Nie zrzucajmy z wychowawcy odpowiedzialności za to, co dzieje się klasie - uważa posłanka PO. - Kluczowa dla sprawy jest zmiana sposobu przygotowania nauczycieli - zaznacza.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24