Jest odpowiedź na apel posłów PiS o ujawnienie listy nazwisk osób ułaskawionych przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. W komunikacie, który został umieszczony na stronie prezydent.pl czytamy. m.in, że "udostępnienie listy osób ułaskawionych przez Prezydenta RP jest niemożliwe ze względu na nakaz ochrony tajemnic".
- W świetle aktualnie obowiązującego prawa, udostępnienie listy osób ułaskawionych przez Prezydenta RP jest niemożliwe ze względu na nakaz ochrony tajemnic wynikający z art.5 ust.1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej. Ponadto, zgodnie z art.27 ust.1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych zabrania się przetwarzania, a więc i ujawniania m.in.: „danych dotyczących skazań” - głosi komunikat zawieszony na oficjalnej stronie głowy państwa.
W świetle aktualnie obowiązującego prawa, udostępnienie listy osób ułaskawionych przez Prezydenta RP jest niemożliwe ze względu na nakaz ochrony tajemnic wynikający z art.5 ust.1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej. Ponadto, zgodnie z art.27 ust.1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych zabrania się przetwarzania, a więc i ujawniania m.in.: „danych dotyczących skazań” Komo
Ponadto służby prasowe prezydenta informują, że komunikaty o zastosowaniu prawa łaski przez Prezydenta RP publikowane są na stronie internetowej www.prezydent.pl. A są w nich zawarte informacje o liczbie ułaskawionych, trybie postępowania ułaskawieniowego, kwalifikacji prawnej czynów, za które ułaskawieni zostali skazani, oraz o motywach zastosowania prawa łaski.
Audyt za audyt
W czwartek posłowie Prawa i Sprawiedliwości zażądali ujawnienia wszystkich ułaskawień dokonanych przez prezydenta Bronisława Komorowskiego i uzasadnień do nich. Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak przypomniał, że - według doniesień medialnych - prezydent Bronisław Komorowski ułaskawił już 50 osób. W związku z tym, PiS apeluje do głowy państwa, by przedstawił opinii publicznej, w jakich przypadkach zastosował prawo łaski i czym się w nich kierował.
- Skoro jest tak, że prezydent Komorowski dokonuje audytu ułaskawień za czasów swojego poprzednika, jednego z poprzedników (...), skoro wybiórczo stosuje kwestię audytu odnośnie prawa łaski to apelujemy, żeby przedstawił wszystkie przypadki, w których zastosował prawo łaski - mówił Błaszczak nawiązując do sprawy ułaskawienia przez Lecha Kaczyńskiego Adama S. - wspólnika zięcia zmarłego prezydenta - Marcina Dubienieckiego. Sprawę ułaskawienia bada kancelaria.
Tylko w interesie publicznym
Jak wcześniej, w rozmowie z TVN24 mówił karnista Radosław Baszuk prezydent nie musi informować o tym, kogo ani dlaczego ułaskawił. Jego zdaniem liczba aktów łaski jest informacją publiczną i o ich ilości kancelaria prezydenta powinna informować.
Baszuk uważa jendak, że nie ma właściwie większych przeszkód, które uniemożliwiłyby prezydentowi ujawnienie dokumentów. – Nie są one objęte klauzulą poufności lub tajności, jeżeli interes publiczny tego wymaga, to można je ujawnić. Są to akta postępowania karnego, prowadzonego w oparciu o przepisy postępowania karnego, takie same jak akta sądowe - podkreślał.
Źródło: tvn24.pl