Referendum ws. euro - powtarza jak mantrę PiS. Ale może wcale go nie będzie. - Nie jest ono konieczne, jeśli wszystkie siły polityczne osiągną kompromis, jeśli chodzi o datę przyjęcia europejskiej waluty - uważa prezydent Lech Kaczyński i zgłasza się na ochotnika do roli mediatora.
W wywiadzie dla "Dziennika" prezydent podkreśla, że między nim a rządem nie ma sporu co tego, że o przyjęciu euro zdecydowaliśmy wchodząc do Unii Europejskiej. - Ale nie o dacie. A w tak ważnej sprawie trzeba zapytać społeczeństwo - stwierdza Lech Kaczyński.
Z kierownictwem PiS nie mamy żadnych napięć. A jeśli chodzi o Platformę, to myślę że przynajmniej z dwoma jej głównymi przywódcami też mogę rozmawiać lech kaczyński
Szybko zastrzega jednak, że referendum nie jest konieczne, jeśli dojdzie do porozumienia między najistotniejszymi siłami politycznymi.
- Wtedy nie zamierzam stawiać sprawy referendum. Warunkiem jest tylko to, że musi być porozumienie. Takie same jest zresztą stanowisko Rady Polityki Pieniężnej. Bez takiego porozumienia nic się nie da zrobić w kierunku wejścia do strefy euro - mówi prezydent.
I deklaruje, że może być mediatorem. - Z kierownictwem PiS nie mamy żadnych napięć. A jeśli chodzi o Platformę, to myślę że przynajmniej z dwoma jej głównymi przywódcami też mogę rozmawiać - chwali się Lech Kaczyński.
Trudne mediacje?
Czy misja, do której na ochotnika - na razie za pośrednictwem mediów - zgłasza się prezydent może się powieść? Między PO i PiS ws. euro nadal są bardzo duże różnice zdań. Partia Jarosława Kaczyńskiego niezmiennie postuluje potrzebę referendum, krytykując jednocześnie działania rządu Donalda Tuska ws. przyjęcia europejskiej waluty.
Prezes PiS powtórzył w czwartek, że jeśli będzie referendum, jego partia zgodzi się na zmiany w konstytucji (niezbędne do wprowadzenia nowej waluty).
PO odrzuca argumenty PiS. Co więcej premier dostrzegając złagodzenie stanowiska ze strony prezydenta ws. euro, stwierdził że to prezes PiS utrudnia porozumienie.
- Najwyższy czas powiedzieć Jarosławowi Kaczyńskiemu, by nie przeszkadzał prezydentowi wtedy, kiedy prezydent ma ochotę coś zrobić wspólnie z rządem - powiedział Tusk.
Źródło: Dziennik, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP