Prezydencki marsz "Razem dla Niepodległej" przeszedł ulicami Warszawy z Bronisławem Komorowskim na czele. Prezydent złożył kwiaty pod pomnikami osób walczących o polską niepodległość. W marszu tłumnie wzięli udział głównie warszawiacy, którzy przyszli na uroczystości całymi rodzinami.
Na początku pochodu szło wojsko, w tym m.in. Kompania Reprezentacyjna Wojska Polskiego oraz Orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego, potem - grupy rekonstrukcyjne i laweta, na której ustawiono zabytkowy czołg Renault FT-17, podarowany Polsce przez władze afgańskie; to pierwszy model czołgu używany przez Wojsko Polskie.
Obok prezydenta i pierwszej damy w marszu wzięli udział m.in.: marszałek Sejmu Ewa Kopacz, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, Władysław Bartoszewski i polityk SLD Ryszard Kalisz. Było też wielu posłów PO.
Eurodeputowany SLD Wojciech Olejniczak przyszedł na marsz prosto z Biegu Niepodległości. - Dostałem zaproszenie od prezydenta na marsz i chętnie z niego korzystam. Uważam, że Święto Niepodległości powinniśmy obchodzić razem - powiedział.
W marszu wziął udział także aktor Daniel Olbrychski oraz jeden z najbogatszych Polaków, Zbigniew Niemczycki.
Uczestnicy marszu podkreślali, że atmosfera podczas pochodu była znakomita i pełna radości.
Pierwszym przystankiem na trasie maszu był pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego w pobliżu Grobu Nieznanego Żołnierza. Przy pomniku uczestnicy marszu odśpiewali pieśń Legionów "My, Pierwsza Brygada".
Przed rozpoczęciem marszu w pobliżu pomnika panowała piknikowa atmosfera. Warszawiacy raczyli się kawą z termosów, wielu przyszło całymi rodzinami, część przyprowadziła też psy.
Radosna atmosfera
Później marsz zatrzymał się pod pomnikiem kardynała Stefana Wyszyńskiego, gdzie orkiestra zagrła "Boże, coś Polskę". Uczestników marszu pod pomnikiem powitał metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Po odmówieniu modlitwy o beatyfikację Prymasa Tysiąclecia zebrani odśpiewali pieśń.
W drodze pod pomnik kard. Wyszyńskiego Bronisław Komorowski wraz z małżonką Anną witali się z niektórymi osobami, które tłumnie zebrały się na trasie marszu. Po wyruszeniu w dalszą drogę prezydent cały czas pozdrawiał zebranych, machając do nich.
Warszawiacy, oczekujący na prezydenta Bronisława Komorowskiego, mieli okazję oglądać na ustawionym telebimie relację z jednej z pielgrzymek do Polski papieża Jana Pawła II oraz archiwalne zdjęcia Prymasa Tysiąclecia. Wiele osób poza flagami narodowymi, trzymało w ręku kwiaty, by złożyć je przed jego pomnikiem. Uczestnicy pochodu otrzymują znaczki, któremu towarzyszy hasło: "Pokaż ile w sobie masz wolności". Część osób przypinało je sobie na piersi tuż obok kotylionów.
W tłumie widoczne były transparenty m.in. "Bronisław Polskę zbaw", "Ruscy agenci do Moskwy" i "TVN nie łże", "Idę z Bronkiem".
Ludowcy też obecni
Przed pomnikiem Wincentego Witosa do prezydenta dołączyli politycy PSL, w tym m.in. wicepremier Waldemar Pawlak, Józef Zych, Jarosław Kalinowski, Ewa Kierzkowska i Eugeniusz Grzeszczak. Wspólnie odśpiewano "Rotę".
Wśród składających kwiaty przed pomnikiem był także były szef MSZ Władysław Bartoszewski, który po II wojnie światowej zaangażował się w działalność PSL.
Kolejnym przystankiem był pomnik Stefana Roweckiego "Grota". Tam prezydenta powitali m.in. kombatanci AK i prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Odegrano "Hymn Armii Krajowej", do którego słowa napisał Kazimierz Kumaniecki.
"Dziękuję wszystkim"
Następnie pochód przeszedł pod pomnik pianisty, polityka, premiera II RP Ignacego Paderewskiego w Parku Ujazdowskim. Po złożeniu wieńca odegrano pieśń "Święta Miłości Kochanej Ojczyzny".
Później marsz zatrzymał się pod pomnikiem Romana Dmowskiego. Odegrano "Pieśń Konfederatów Barskich". Wieniec, wraz z prezydentem, składał działacz opozycji demokratycznej, twórca Ruchu Młodej Polski Aleksander Hall, b. wicepremier i b. lider Ligii Polskich Rodzin Roman Giertych, eurodeputowany Michał Kamiński, senator PO Jan Filip Libicki i b. eurodeputowany Marcin Libicki. W tłumie można było dostrzec liczne transparenty, m.in. "Stronnictwo Narodowe - cześć i chwała idei Romana Dmowskiego", "Miłość do Boga i Polski nie jest faszyzmem", "Sprzedaliście niepodległość w traktacie lisbońskim", "Czy polska ma być drugą Palestyną?" i "Koczownicy - dość szczucia nas na Rosjan"
Ostatnim przystankiem był pomnik Piłsudskiego przy Belwederze. Tam orkiestra odegrała "Mazurek Dąbrowskiego".
Jak mówił Komorowski, "z obchodzenia razem Święta Niepodległości nikomu nie ubywa, a wszystkim przybywa, całej tradycji polskiej". Podziękował tym, kórzy przyczynili się do tego, że niedzielny marsz łączy ludzi, a nie dzieli i tym, "którzy dobrym słowem, gestem, spojrzeniem zachęcali do odwagi w prezentowaniu takiego punktu widzenia na nasza historię".
- Chcę podziękować wszystkim, którzy w całej Polsce w różny sposób zaznaczali, że jest to dzień świąteczny, dzień łączący wszystkihc Polaków. Dziękuję tym, którzy śpiewali w autobusie w Bydgoszczy, tym, którzy przyjechali spod Torunia do Warszawy, pani z Kielc, tym, którzy w różny sposob, śpiewając na rynku w Krakowie albo deklamując wiersze, będąc w tym dniu w kościele i modląc się w intencji ojczyzny, przyczynili się do tego, że to jest i będzie na zawsze święto wszystkich, dla których niepodległość Polski jest sprawą ważną i najważniejszą - powiedział Komorowski.
Wg wstępnych szacunków służb porządkowych uczestniczyło w prezydenckim marszu uczestniczyło ok. 10 tys. osób.
Autor: jk//mat / Źródło: PAP