- Premierze nie hamuj postępu. Czysta energia teraz! - apelują do Waldemara Pawlaka działacze Greenpeace na transparencie, który rozwiesili na budynku resortu gospodarki.
- Chcemy od rządu i ministra gospodarki mądrej i nowoczesnej polityki energetycznej - mówiła TVN24 Ewa Jakubowska, rzeczniczka Greenpeace. Według niej, oznacza to postawienie na odnawialne źródła energii i poparcie unijnej propozycji, by do 2020 roku Polska 15 proc. swojej energii pozyskiwała ze źródeł odnawialnych. Dzięki temu nasz kraj miałby większe bezpieczeństwo energetyczne.
Oprócz gigantycznego plakatu przed budynkiem pojawiło się również kilka ruchomych "ludzkich" wiatraków, które miały symbolizować energię przyjazną środowisku.
Zdaniem rzeczniczki Greenpeace Polska, "ciągłe stawianie na węgiel" i "uzależnianie Polski od tego surowca" wskazuje na to, że jest ona "Chinami Europy".
Czas na unijną reformę klimatyczną
W piątek szef resortu gospodarki spotkał się z unijnym komisarzem ds. środowiska - Stavrosem Dimasem. Rozmawiali m.in. o przyszłości energetycznej Polski i Europy. Komisarz najprawdopodobniej chciał przekonać Waldemara Pawlaka, by nasz kraj wprowadził reformy dotyczące wykorzystania energii odnawialnej.
Zakładają one, że do 2020 roku 20 proc. używanej w Unii energii pochodzić będzie z odnawialnych źródeł. Aby to było możliwe, poszczególne kraje muszą zwiększyć produkcję energii odnawialnej. Komisja chce, aby w Polsce 15 proc. zużywanej za 12 lat energii pochodziło z czystych źródeł.
Polscy politycy sprzeciwiają się przyjęciu tej propozycji, bo twierdzą, że wypełnienie tych założeń jest w naszym kraju niemożliwe. W Polsce głównym źródłem energii jest bowiem węgiel.
"15 proc. to minimum"
Eksperci Greenpeace twierdzą natomiast, że prawie połowa zasobów energetycznych mogłaby być pozyskiwana z odnawialnych źródeł takich jak: wiatr, woda i słońce. - 15 proc. to minimum jakie powinna zadeklarować Polska - uznał Maciej Muskat, dyrektor krajowego oddziału Greenpeace.
Mimo, że z ministerstwa gospodarki nikt nie podszedł do protestujących, to jednak organizacja uważa akcję za sukces. - Podszedł do nas komisarz i pogratulował inicjatywy - powiedział Muskat.
Po tej nielegalnej akcji policja spisała działaczy Greenpeace, którzy rozwiesili transparent.
Źródło: TVN24, tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24