- Mieliśmy do czynienia z polityczną farsą. Premier nie chciał debatować ze związkowcami, premier chciał sobie urządzić sobie polityczne show - tak w magazynie "24 godziny" Adam Bielan komentował wtorkową debatę (a właściwie jej brak) premiera Donalda Tuska ze związkowcami. Szefa rządu bronił z kolei poseł Platformy Obywatelskiej Sebastian Karpiniuk: - Związkowcy szukali pretekstu by wycofać się z debaty.
Jak swoją ocenę debaty uzasadniał poseł Prawa i Sprawiedliwości? - Premier nie zgodził się na niezależnego moderatora, chciał zadawać pytania. Postawił takie warunki stoczniowcom, które uniemożliwiły spotkanie - mówił polityk.
"Związkowcy szukali pretekstu"
W obronie Donalda Tuska stanął Sebastian Karpiniuk. - Związkowcy szukali od kilku dni pretekstu, by wycofać się z debaty. (...) Ten pretekst znaleziono - argumentował polityk. Dlaczego - zdaniem posła Platformy Obywatelskiej - związkowcy chcieli wycofać się z rozmów z premierem? Bo - jego zdaniem - "ten rząd doprowadził do zakończenia procesu przetargowego". - Okazało się, że jest inwestor, że nie mają argumentów - mówił Karpiniuk.
- Premier chciał przedstawić argumenty i był gotów do rozmowy - podsumował sprawę poseł PO. Karpiniuk przyznał jednak, że nie ma wygranych tej debaty. - Nikt tej debaty nie wygrał. W tego rodzaju rozmowach powinni być obecni wszyscy zainteresowani.
Komisja lekarska czy śledcza?
Bielan odniósł się również do propozycji powołania komisji śledczej w sprawie stoczni. - Nie sądzę, żeby taka komisja byłą potrzebna - ocenił polityk.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości skomentował również pomysł innej komisji - lekarskiej. To przed komisję lekarską szef klubu Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski wysłał wiceszefa "Solidarności" w Stoczni Gdańskiej Karola Guzikiewicza. - Nie będę komentować obraźliwych stwierdzeń Platformy Obywatelskiej - skwitował krótko Bielan.
- Kiedy (Chlebowski) rano wypowiedział te słowa, dwie godziny później potrafił powiedzieć słowo przepraszam - bronił swojego partyjnego szefa Karpiniuk. I dodał: - To słowo bardzo często w waszych ustach nie gości.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24