- Premier powiedział, żebym raczej nie wybierał komfortu, ale wyzwania - zdradził w TVN24 Bogdan Zdrojewski po poniedziałkowej rozmowie z Donaldem Tuskiem. Dotychczasowy minister kultury wciąż jednak nie wie, jakie stanowisko zostanie mu powierzone. Zdrojewski chwalił też Rafała Grupińskiego, który wedle najnowszych informacji ma zostać szefem klubu Platformy Obywatelskiej. - To ukłon wielokierunkowy - ocenił.
Minister kultury, który dziś wraz z całym gabinetem Donalda Tuska złoży dymisję, rozmawiał z premierem o swojej przyszłości w poniedziałek. Jak podkreślał dziś rano, jest z tej rozmowy zadowolony - trwała ona dość długo i miał w jej trakcie szansę dokonania "pewnych wyborów". - Ale decyzja należy do premiera i tę decyzję zawsze uszanuję - zaznaczył.
Grzegorz Schetyna powinien być politykiem bardzo spełnionym w dniu dzisiejszym, bo był i wicepremierem, był szefem klubu, bardzo wysoko umocowany w partii, zresztą to się nie zmienia, marszałkiem Sejmu Bogdan Zdrojewski, PO
Zdrojewski nie chciał mówić o szczegółach rozmowy z premierem. - W pewnym momencie powiedział, żebym raczej nie wybierał komfortu, ale wyzwania - zdradził jedynie. I dodał, że skłoniło go to do zastanowienia, co tak naprawdę jest takim wyzwaniem.
Podkreślał, że wbrew pozorom kultura się do nich zalicza. Jak mówił, zewnętrzny ogląd jest taki, że jest to łatwy resort, ale w rzeczywistości sprawa wygląda inaczej. - Bez względu na to czy mówimy o edukacji kulturalno-artystycznej, czy przeobrażeniach w instytucjach muzealnych, czy o wykształceniu muzycznym - to są lata. Wykonując takie spektakularne ruchy można dość szybko uzyskać sukces w innych obszarach i nimi się bardzo pochwalić - oceniał.
Wewnętrzne układanki
Zdrojewski, który sam był wymieniany w gronie kandydatów na szefa klubu parlamentarnego PO, odniósł się również do ostatnich doniesień, że klubem pokierować miałby Rafał Grupiński. Według niego, byłby to "ukłon wielokierunkowy" w stronę różnych grup wewnątrz Platformy.
- Z jednej strony to jest ukłon w kierunku tej grupy, która może czuć się w jakimś sensie poszkodowana, to jest ukłon w stronę tych, którzy uważają, że klub powinien być zarządzany mądrze (…) i to jest też ukłon do tych wszystkich, którzy spodziewają się sprawiedliwego traktowania grup w samym klubie - mówił.
Stwierdził też, że wiele komentarzy na temat przyszłości politycznej Grzegorza Schetyny, który podobnie jak Zdrojewski jest posłem z Dolnego Śląska, jest niesprawiedliwych. - Grzegorz Schetyna powinien być politykiem bardzo spełnionym w dniu dzisiejszym, bo był i wicepremierem, był szefem klubu, bardzo wysoko umocowany w partii, zresztą to się nie zmienia, marszałkiem Sejmu. To jest tak, że on też ma prawo do oddechu - oceniał.
Dodał też, że niesłusznie wywiera się presję na polityków, że muszą bezustannie awansować. – Zawsze są granice tego awansu - stwierdził.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24