Rząd Donalda Tuska za wszelką cenę próbuje ograniczyć rozdawanie wcześniejszych emerytur, a tymczasem posłowie PSL, koalicyjnego partnera Platformy Obywatelskiej, wpadli na zaskakujący pomysł. Ludowcy, których poselskie diety sięgają kilkunastu tysięcy złotych, chcą walczyć o przyznanie emerytur dla parlamentarzystów.
- Muszą być wyższe i wypłacane nawet wtedy, gdy ktoś pełni funkcję posła lub senatora - można usłyszeć na Wiejskiej. Dyskusja o parlamentarnych emeryturach w sejmowych kuluarach pojawia się regularnie co kilka miesięcy. Tak jest i tym razem, a z inicjatywą wystąpili posłowie PSL.
Zwykły emeryt może sobie dorobić, gdzie chce i ile chce. Dlaczego my mamy być tego pozbawieni? Józef Zych o emeryturach dla posłów
"Równość wobec prawa"
Zgodnie z obecnym prawem, osobom w wieku emerytalnym, pełniącym funkcję posła lub senatora, emerytura się nie należy. PSL, w którego szeregach najwięcej jest polityków-emerytów, uznał, że to niesprawiedliwe. 70-letni Józef Zych przekonuje, że chodzi o równość wobec prawa.
- Zwykły emeryt może sobie dorobić, gdzie chce i ile chce. Dlaczego my mamy być tego pozbawieni? - zauważa poseł PSL.
"To nieetyczne"
Zupełnie innego zdania jest socjolog Marek Szopski, który przestrzega przed ogłaszaniem takich pomysłów właśnie teraz, kiedy rząd próbuje ograniczyć rozdawanie wcześniejszych emerytur.
- Ich uchwalanie, zwłaszcza gdy rząd próbuje ograniczyć rozdawanie wcześniejszych emerytur, nie jest trafionym pomysłem. To wręcz nieetyczne - przekonuje Szopski.
Źródło: Metro