Do polityków SLD trafiły specjalne formularze, w których można napisać kilka słów o Grzegorzu Napieralskim. Wszystko po to, by potem kandydat SLD mógł opublikować te wpisy na swojej stronie internetowej w zakładce "Poparli mnie".
"Pan naprawdę byłby bardzo dobrym, energicznym i sprawiedliwym Prezydentem naszej Ojczyzny" - pisze Tadeusz Górski, wójt gminy Rejowiec. "Pragnę wyrazić zadowolenie i wdzięczność w związku z podjęciem przez Pana decyzji o kandydowaniu na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej" - dodaje Robert Gagos, wójt gminy Baranów."Warto podkreślić, że mimo młodego wieku doskonale wpisujesz się w losy Europy, współpracując z wieloma uznanymi postaciami wielkiej europejskiej myśli lewicowej" - twierdzi z kolei Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry. To tylko niektóre głosy poparcia dla Grzegorza Napieralskiego ze strony polityków, samorządowców i społeczników. Wszystkie one są pieczołowicie kolekcjonowane na stronie internetowej kandydata.
Bez konsekwencji, jeśli ktoś nie wypełni
By ułatwić wpisywanie opinii pod adresem Grzegorza Napieralskiego, sztab kandydata SLD rozesłał do polityków specjalne formularze. Kwestionariusz zawiera trzy rubryki: o Grzegorzu Napieralskim (największe pole), osoba popierająca oraz tytuł/funkcja/instytucja.
Czy przy wypełnianiu tego formularza można sobie podśpiewywać "Łubu dubu, łubu dubu, niech nam żyje prezes naszego klubu"? Rzecznik SLD Tomasz Kalita mówi, że wypełnienie takiego formularza jest dobrowolne i z pewnością nie będzie żadnych konsekwencji, jeżeli ktoś tego nie zrobi. Wojciech Olejniczak, były szef SLD (przegrał z Napieralskim walkę o władzę w partii) twierdzi jednak, że na niego można liczyć. - Oczywiście, że wypełnię - deklaruje.
Źródło: tvn24.pl