W czarnych ubraniach i kamizelkach odblaskowych, policyjnym lizakiem zatrzymywali samochody. Trzej chłopcy w Nowej Wsi Lęborskiej (woj. Pomorskie) bawili się w policjantów. Zostali zatrzymani przez prawdziwych funkcjonariuszy.
Kamizelki odblaskowe, które ubrali chłopcy co prawda nie miały napisu "policja". Niemniej, wprowadzeni w błąd kierowcy karnie zatrzymywali samochody do kontroli. Młodzi ludzie wzywali pojazdy do zatrzymania takim samym lizakiem jakim posługują się prawdziwi funkcjonariusze.
Kiedy auto się zatrzymywało, małoletni "policjanci" uciekali w pobliskie krzaki.
Złapali "konkurencję"
W końcu jeden z kierowców nie docenił dowcipu i zawiadomił prawdziwych policjantów. Ci szybko wzięli się za "konkurencję". Cała trójka, po krótkim pościgu, wpadła w ręce policji. Chłopcy maja 14,15 i 17 lat, są mieszkańcami Nowej Wsi Lęborskiej. Policyjny lizak którym zatrzymywali kierowców, okazał się zaś własnością brata jednego z zatrzymanych - strażaka Ochotniczej Straży Pożarnej.
O losie dwóch młodszych przebierańców zadecyduje Sąd Rodzinny, 17-latek prawdopodobnie będzie odpowiadał jak dorosły.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Gdańsku