Na dwa miesiące aresztował bydgoski sąd 23-letniego mężczyznę, podejrzanego o dotkliwe pobicie swojego półrocznego dziecka. Mężczyzna tłumaczył, że płacz niemowlęcia przeszkadzał mu w grze na komputerze.
Siniaki na ciele dziecka spostrzegł we wtorek lekarz jednego z bydgoskich szpitali, do którego zgłosiła się matka z sześciomiesięcznym chłopcem. Tego samego dnia policja zatrzymała 23-letniego ojca dziecka, podejrzewając, że to on dopuścił się pobicia niemowlęcia.
Żeby przestało płakać
Jak poinformował w czwartek Adam Lis z Prokuratury Bydgoszcz-Północ, mężczyzna przyznał się, że szarpał i bił chłopca, by przestał płakać. Tłumaczył się, że sam jest uzależniony od gier komputerowych, a chłopczyk przeszkadzał mu w tej rozrywce.
Mężczyzna wystąpił o dobrowolne poddanie się karze, ale został na wniosek prokuratury aresztowany, by nie próbował mataczyć w trakcie śledztwa.
Dziecko przebywa wciąż na obserwacji w szpitalu, gdzie opiekuje się nim matka. Prokuratura na razie nie ujawnia, czy kobiecie grozi zarzut niedopełnienia obowiązku opieki nad dzieckiem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24