Byli funkcjonariusze SB i WSW stracą przywileje emerytalne. Zmianę przepisów dot. emerytur mundurowych przygotowała Platforma Obywatelska. PO chce, by byli pracownicy PRL-owskich służb specjalnych dostawali taką samą emeryturę, jak inni. Teraz otrzymują nawet 5 tys. zł miesięcznie i więcej - pisze "Gazeta Wyborcza".
PO chce to zmienić i odebrać wysokie emerytury byłym esbekom. Z wyjątkiem tych, którzy przed 1990 r. potajemnie pomagali demokratycznej opozycji. Ale ci musieliby to udowodnić.
"Gazeta" prezentuje wstępny projekt ustawy szykowanej przez PO. W partii Tuska toczy się dyskusja, czy oszczędzić tych funkcjonariuszy SB, którzy po 1989 roku przeszli pozytywną weryfikację, czy odebrać wysokie emerytury wszystkim esbekom. Decyzja o tym, który wariant zwycięży, zapadnie w sobotę.
Projekt trafi do marszałka Sejmu za kilka dni. Ma duże szansa na uchwalenie, bo PiS już wcześniej postulowało odebranie przywilejów funkcjonariuszom "komunistycznego aparatu bezpieczeństwa". "Gazeta" zakłada, że prezydent prawdopodobnie go nie zawetuje.
Obniżka emerytur może dotyczyć kilkudziesięciu tysięcy osób, a oszczędności z tytułu obniżenia esbeckich emerytur mogłyby wynieść 0,6-2 mld zł. Zmiany mają nie dotyczyć byłych funkcjonariuszy milicji obywatelskiej.
Dlaczego tak dużo
PRL-owscy funkcjonariusze SB i WSW mają wysokie świadczenia, bo naliczano je w korzystny dla nich sposób. Wysocy rangą esbecy dostają co miesiąc ok. 5 tys. zł. Średnia emerytura wypłacana przez MSWiA to ok. 2,3 tys. zł.
Projekt PO zakłada zniesienie przywilejów i przeliczenie esbeckich emerytur na nowo. Byli funkcjonariusze, którzy przepracowali wymaganą liczbę lat, mieliby emerytury zamienione na cywilne, wyliczone według zwykłych zasad. Ci, którzy pracowali zbyt krótko, dostaną jedynie świadczenia w wysokości obecnej najniższej emerytury (dziś to ok. 640 zł).
Dosadniej o sprawie emerytur i dezubekizacji wypowiada się PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego postuluje ujawnienie nazwisk funkcjonariuszy "komunistycznego aparatu bezpieczeństwa" z lat 1945-89. Mieliby oni zakaz pełnienia przez 10 lat funkcji publicznych, a ich emerytury byłyby radykalnie obniżone. Lata 1945-56 w ogóle nie byłyby im wliczane do stażu pracy, a lata 1956-89 obliczane według najniższego zaszeregowania.
Według konstytucjonalisty prof. Piotra Winczorka nowelizacja proponowana przez PO jest zgodna z konstytucją. Odbiera bowiem przywileje, a nie same emerytury. Eksperci krytykowali konkurencyjny projekt PiS, który wszystkim esbekom obniżał emerytury do najniższego poziomu.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu