Akt oskarżenia po incydentach pod ambasadą Rosji podczas Marszu Niepodległości w 2013 r. trafił w środę do sądu. Dotyczy on podpalenia altany śmietnikowej. Wątek podpalenia budki wartowniczej przy ambasadzie umorzono - poinformowała stołeczna prokuratura.
- Kamilowi Z. zarzucono, że wspólnie i w porozumieniu z innymi nieustalonymi osobami dokonał zniszczenia mienia w postaci altany śmietnikowej na szkodę wspólnoty mieszkaniowej i miasta Warszawy - powiedziała w środę prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Prokuratura tłumaczy, że wątek śledztwa dotyczący podpalenia kabiny wartowniczej przy ambasadzie został umorzony z powodu niewykrycia sprawców. - Kamilowi Z. zarzucany był udział w zniszczeniu tej kabiny wartowniczej, ale śledztwo tego nie potwierdziło i w tym wątku akt oskarżenia nie został skierowany - zaznaczyła. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia. Kamil Z. początkowo był aresztowany, obecnie jest stosowany wobec niego dozór policyjny i poręczenie majątkowe.
Burdy w czasie Marszu Niepodległości
Podczas zorganizowanego w Warszawie przez środowiska narodowe 11 listopada 2013 r. Marszu Niepodległości doszło do burd, m.in. w pobliżu budynku ambasady rosyjskiej. Do zamieszek doszło też przed squatem przy ul. ks. Skorupki i ul. Wilczej oraz na pl. Zbawiciela, gdzie podpalono instalację "Tęcza". Łącznie zatrzymano wtedy ponad 70 osób. Część z nich usłyszała jeszcze w listopadzie zeszłego roku wyroki i została ukarana np. trzymiesięcznym pozbawieniem wolności, ograniczeniem wolności lub grzywną.
Autor: kg//rzw / Źródło: PAP