Rząd koalicji PO-PSL oddaje miesięcznie prawie dwa razy mniej kilometrów autostrad niż jego poprzednicy. Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zapewnia jednak, że ciężko pracuje i zdąży z wybudowaniem sieci dróg przed EURO 2012.
Faza zaawansowana
Według ministra jego resort działa sprawnie, a nowe projekty ustaw i umowy z konsorcjami budującymi drogi są już w zaawansowanej fazie. - Nie od razu Kraków zbudowano. Przez te pół roku podjęliśmy na nowo negocjacje budowy A1 - będzie podpisana do końca czerwca . Osiągnęliśmy już częściowe porozumienie z koncesjonariuszem w sprawie budowy autostrady A2 – wyliczył Grabarczyk.
5,5 km na miesiąc
Minister zapewnił, że powstały już regulacje, które spowodują przyspieszenie. - Jedna jest już w Sejmie. Specustawa drogowa jeszcze w tym miesiącu będzie przedmiotem prac rządu. W komitecie stałym trwają prace nad następną – ujawnił swój dorobek Grabarczyk. Minister zapewnił, że mimo powolnego tępa budowy autostrad (PO buduje zaledwie 5,5 km autostrady miesięcznie – czyli połowę tego co PiS) rząd z budową sieci dróg zdąży na Euro 20012.
W czasie ostatniej kampanii wyborczej Platforma Obywatelska ostro krytykowała tempo budowy autostrad i obiecała poprawę bezpieczeństwa na drogach. Tymczasem statystyki nie są dla rządzącej partii zbyt łaskawe. Przez pół roku rządów PO na polskich drogach doszło do 18.847 wypadków. Średnio podczas rządów PiS miesięcznie na polskich drogach ginęło średnio 444 osób. Za rządów PO niewiele mniej 436. Podczas długiego majowego weekendu zginęły 54 osoby, w zeszłym roku 52. - Żeby poprawić bezpieczeństwo zwiększymy tempo budowy autostrad i dróg ekspresowych – obiecał Grabarczyk.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn