Platforma Obywatelska przygotowuje ustawę, która może wykluczyć Lecha Kaczyńskiego z udziału w szczytach Unii Europejskiej - ujawnia "Gazeta Wyborcza". O tym, kto będzie reprezentował nasz kraj, ma decydować rząd, a prezydent będzie jedynie mógł liczyć na dobrą wole premiera Donalda Tuska.
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", PO pisze ustawę o współdziałaniu organów państwa w sprawach związanych z członkostwem w UE, czyli tzw. ustawę kompetencyjną. Na jej mocy Polskę reprezentować ma premier. Prezydent jedynie w wyjątkowych sytuacjach: "Rada Ministrów na wniosek Prezesa Rady Ministrów złożony w porozumieniu z Prezydentem może upoważnić Prezydenta do uczestniczenia w posiedzeniu Rady Europejskiej" - głosi jeden z zapisów ustawy.
Projekt zawiera dwa łagodniejsze warianty. Ale jeden z nich także odsuwa prezydenta od decyzji - stanowi, że to rząd na wniosek premiera może udzielić "organowi państwa" upoważnienia do reprezentowania Polski. Tylko wariant trzeci - zdaniem rozmówcy gazety z PO najmniej prawdopodobny - nie rozstrzyga, kto reprezentuje Polskę na szczytach Unii.
Ustawa wzmacnia pozycję premiera. To on tworzy projekt stanowiska Polski na szczyty Unii, choć ostatnie słowo należy do całego rządu - podkreśla "Gazeta Wyborcza".
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot.PAP