Likwidacja NFZ i zastąpienie go systemem regionalnych kas ubezpieczenia zdrowotnego, utworzenie sieci wysokospecjalistycznych szpitali i wprowadzenie systemu dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych - to niektóre propozycje klubu PJN, które mają poprawić stan służby zdrowia. - PJN chce wyprowadzić spór, który dzisiaj toczy się wokół służby zdrowia, poza polaryzację: czy prywatne, czy państwowe - oświadczyła na konferencji Joanna Kluzik-Rostkowska.
Program dotyczący zmian w systemie ochrony zdrowia przedstawili we wtorek na konferencji prasowej w Sejmie szefowa klubu Polska Jest Najważniejsza Joanna Kluzik-Rostkowska oraz poseł tego klubu, były szef Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzej Sośnierz.
PJN proponuje ponadto: przywrócenie Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych i utworzenie Funduszu Restrukturyzacyjnego, umożliwiającego zadłużonym szpitalom naprawę sytuacji finansowej. Chce także upowszechnienia w całej Polsce śląskiego modelu Rejestru Usług Medycznych oraz uproszczenia zasad kontraktowania usług.
Najważniejsze jest to, czy szpital oferuje dobrą usługę
Jak mówiła Kluzik-Rostkowska, PJN chce "wyprowadzić spór, który dzisiaj toczy się wokół służby zdrowia, poza polaryzację: czy prywatne, czy państwowe".
- Uważamy, że to, czy jednostka szpitalna jest publiczna czy nie, jest drugorzędne w stosunku do tego, czy oferuje ona dobrą usługę czy też złą usługę. Naszym zdaniem trzeba zupełnie inaczej spojrzeć na problemy służby zdrowia - powiedziała.
- Uważamy również - po doświadczeniach dosypania pieniędzy do służby zdrowia - że dalsze ewentualne dokładanie pieniędzy do tego zupełnie niewydolnego systemu nic nie da. To będą następne pieniądze, które wpadną w czarną dziurę i niewiele z tego dla pacjenta może wynikać - oceniła.
Zmienić rolę ministra
W ocenie PJN należy zmienić rolę ministra zdrowia, tak był przestał zajmować się "łataniem dziur" i bieżącymi interwencjami, a zaczął zajmować się przede wszystkim "kreowaniem systemu opieki zdrowotnej", czyli - mówił Sośnierz - takim organizowaniem działań poszczególnych podmiotów systemu ochrony zdrowia i definiowaniem ich roli, by system ten był sprawny, a pacjent nie musiał czekać w długich kolejkach do badań i do specjalistów.
Jak mówił poseł PJN, minister zdrowia powinien m.in. utworzyć sieć szpitali wysokospecjalistycznych - ogólnopolskich, regionalnych i wojewódzkich.
- Nie należy z tą siecią schodzić zbyt głęboko, bo tego się nie da zrobić. Resztę trzeba zostawić lokalnym politykom - zaznaczył.
Najważniejszym kryterium nie może być cena
W opinii PJN należy też uprościć zasady kontraktowania świadczeń medycznych oraz "do niezbędnego minimum" uprościć system sprawozdawczości, unikając wielokrotnego sprawozdawania tych samych informacji.
Jak mówił Sośnierz, w procesie kontraktowania świadczeń zdrowotnych najważniejsza powinna być jakość świadczenia, a nie to, kto je sprzedaje. - Istotny jest też powrót do negocjacyjnego systemu kontraktowania. Niestety teraz tak zwane negocjacje to jest właściwie dyktat (...). Nie może być tak, że najważniejszym kryterium jest cena - ocenił.
"Pieniądze za pacjentem"
PJN postuluje też wprowadzenie zasady, że "pieniądze idą za pacjentem" oraz - w celu ułatwienia pacjentowi poruszanie się w systemie ochrony zdrowia - wprowadzenia dokumentu ubezpieczenia zdrowotnego.
- Karta ubezpieczenia zdrowotnego i karta rejestru usług medycznych to jeden dokument. Na Śląsku funkcjonuje już od blisko 10 lat i sprawdziła się - powiedział Sośnierz. Jego zdaniem ten model należałoby upowszechnić na terenie całego kraju.
Kluzik-Rostkowska zaznaczyła, że klub PJN na razie nie planuje przygotowania ustawy zdrowotnej, ponieważ nie miałaby ona szans na przyjęcie przez parlament. Liczy natomiast na wywołanie dyskusji na temat zaproponowanych kwestii.
Źródło: PAP