Jarosław Kaczyński nie odda władzy w PiS przez następne 30 lat - prognozował w RMF FM pół żartem Jarosław Kurski. Już zupełnie serio przyznał jednak, że w wiosennych wyborach na prezesa PiS Kaczyński zmierzy się sam ze sobą.
- Myślę, że przywództwo Jarosława Kaczyńskiego jest niekwestionowane. PiS jest to partia ufundowana na jego rzeczywistej, a nie urojonej charyzmie, autorytecie i projekcie politycznym - kadził prezesowi europoseł. Jego zdaniem, w starciu o prezesurę nie wystartuje nawet najbardziej popularny polityk PiS Zbigniew Ziobro.
Kiedy więc przyjdzie czas na zmiany w PiS? Niewcześnie - "młodzież" stanie w szranki w 2040 - żartuje Kurski. Sam będzie już miał wtedy 74-lata a najwięksi rywale niewiele mniej: 72-lata Brudziński, 70 Ziobro i 68 Kamiński. Taka perspektywa nie smuci Kurskiego, który bierze przykład z największych mężów Europy. - Konrad Adenauer zaczął, kiedy miał 73 lata, a skończył być kanclerzem, kiedy miał 87 - przypomniał.
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24