"Niech Pan nie pozwoli, by w Polsce z powodu przemocy cierpiały i ginęły dzieci" - zaapelowała Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę w petycji, którą planuje skierować do prezydenta Andrzeja Dudy. Wnioskuje o wprowadzenie "ustawy o ochronie dzieci", która miałaby pozwolić na "skuteczniejsze zapobieganie przemocy wobec najmłodszych". "Tego zadania nie podjął jak dotąd żaden rząd" - wskazali autorzy petycji, zwracając uwagę na rozwiązania, które ich zdaniem należałoby wdrożyć.
W poniedziałek do aresztu trafili rodzice 9-miesięcznej Blanki z Olecka w województwie warmińsko-mazurskim - 35-letnia matka i 45-letni ojciec. Prokuratura postawiła obojgu zarzuty znęcania się nad niemowlęciem, zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz wykorzystania seksualnego.
Od listopada 2018 roku decyzją Sądu Rejonowego w Olecku dziewczynka przebywała w zawodowej rodzinie zastępczej. Głównym powodem było nadużywanie środków psychoaktywnych przez matkę dziecka. Do rodziny biologicznej dziewczynka wróciła na mocy decyzji sądu w kwietniu bieżącego roku.
- Sąd po prostu dał szansę - mówił we wtorek rzecznik Sądu Okręgowego w Suwałkach Marcin Walczuk.
Fundacja apeluje do prezydenta
W związku między innymi z sytuacją z Olecka Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę przygotowała petycję, która ma zostać skierowana do prezydenta Andrzeja Dudy. Apeluje w niej o podjęcie przez prezydenta "inicjatywy ustawodawczej w postaci ustawy o ochronie dzieci, zawierającej obowiązek analizy poważnych przypadków krzywdzenia dzieci oraz powołanie organów za to jednoznacznie odpowiedzialnych".
Fundacja napisała, że wprowadzenie takiej procedury "pozwala na zidentyfikowanie dysfunkcji systemu ochrony dzieci przed przemocą i na systemowe zapobieganie takim dramatom".
"Co roku ponad 2700 dzieci poniżej 1. roku życia jest hospitalizowanych z powodu poważnych urazów głowy, w tym urazów mózgu. Wiele z tych obrażeń jest skutkiem umyślnego działania, co potwierdzają wyniki badań, zgodnie z którymi, 40 proc. dzieci w Polsce doznało przemocy ze strony bliskich dorosłych" - zauważyli autorzy apelu.
Cztery propozycje rozwiązań prawnych
W swojej petycji Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę wniosła o wprowadzenie "ustawy o ochronie dzieci", która zawierałaby kilka wyróżnionych przez nią rozwiązań prawnych.
Jest wśród nich między innymi kwestia "wprowadzenia w Polsce obowiązku realizowania procedury analizowania wszystkich poważnych, w tym zwłaszcza śmiertelnych, przypadków krzywdzenia dzieci, a także poważnych urazów u dzieci, których przyczyna jest niewyjaśniona".
Jako kolejną propozycję fundacja wymieniła wprowadzenie "każdorazowo w przypadku poważnego maltretowania dziecka, obowiązku poddawania wnikliwej ocenie wszystkich elementów systemu ochrony dzieci na danym terenie, m.in. jakości współpracy specjalistów, obowiązujących procedur, poziomu wiedzy i umiejętności kadr, dostępnej oferty wsparcia dla osób w trudnej sytuacji, prowadzonych działań profilaktycznych".
Rozwiązania zaproponowane w petycji obejmują także obowiązek "przygotowywania raportów z prowadzonych analiz zawierających rekomendacje usprawnień i podawania ich do wiadomości wszystkich lokalnych służb" oraz wyznaczanie "osób odpowiedzialnych za wdrożenie rekomendacji".
"Niech Pan nie pozwoli, by w Polsce z powodu przemocy cierpiały i ginęły dzieci"
Według fundacji wdrożenie zaproponowanych rozwiązań w formie aktu prawnego "pozwoli na skuteczniejsze zapobieganie przemocy wobec najmłodszych poprzez bieżące zdobywanie niezbędnej wiedzy o mechanizmach i uwarunkowaniach zjawiska krzywdzenia dzieci, na stałą weryfikację i doskonalenie systemu ochrony dzieci".
Jak argumentują autorzy petycji, "w Polsce przypadki śmierci dzieci nie są poddawane systemowej ocenie. Tego zadania nie podjął jak dotąd żaden rząd".
"Niech Pan nie pozwoli, by w Polsce z powodu przemocy cierpiały i ginęły dzieci" - zwrócili się do prezydenta. Zadeklarowali również "gotowość do współpracy przy tworzeniu propozycji rozwiązań prawnych w tym zakresie".
Do tej pory pod apelem zamieszczonym na stronie internetowej fundacji podpisało się ponad 1600 osób. Celem fundacji jest zebranie 5000 podpisów, a wtedy petycja ma zostać wysłana do prezydenta.
Autor: akr//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutteerstock