Peter V. zostanie w areszcie co najmniej do 23 czerwca. Sąd Okręgowy w Katowicach odrzucił zażalenie obrony bankiera.
Peter V. został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze w Wielkanoc. Prokuratura zdecydowała o postawieniu mu zarzutów pomocnictwo lobbyście Markowi Dochnalowi w przywłaszczaniu oraz praniu brudnych pieniędzy. Na wniosek prokuratury trafił do aresztu.
W całym postępowaniu jest ośmiu podejrzanych. Dochnalowi zarzucono popełnienie 10 przestępstw. Dotyczą one m.in. prania brudnych pieniędzy - na kwotę ok. 70 mln zł, przywłaszczenia mienia, oszustwa, posługiwania się fałszywymi dokumentami i poświadczania nieprawdy w dokumentach oraz udziału w obrocie narkotykami.
Obrońcy: zamiast aresztu policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju
Obrońcy bankiera próbowali przekonać sąd, że areszt nie jest konieczny, bo nie ma zagrożenia mataczenia ani ucieczki ich klienta. Proponowali zastąpienie kary zakazem opuszczania kraju z zatrzymaniem paszportu i dozór policyjny. Ponadto podkreślali, że jest "bardzo wątpliwe", że V. dopuścił się zarzucanych czynów. Zaznaczając, że rzekomego przestępstwa miał się dopuścić Peter V. jako pracownik szwajcarskiego banku - w stosunku do szwajcarskiej firmy.
- Dlaczego polska prokuratura interesuje się szwajcarską firmą, szwajcarskim bankiem i jego pracownikiem? Prokuratura szwajcarska nie wszczęła żadnego postępowania karnego w tej sprawie; bank, w którym pracował pan Peter V., nie dostrzegł jakiegokolwiek naruszenia prawa. Wobec powyższego wniosek jest logiczny - prawo szwajcarskie, władze szwajcarskie nie dostrzegły jakiegokolwiek przestępstwa - przekonywał mec. Jerzy Jamka, obrońca V. - To nie jest prawda, czynności sprawcze miały miejsce także w Polsce - odpowiada na te zarzuty naczelnik katowickiego wydziału Prokuratury Krajowej, Zbigniew Pustelnik.
"Kasjer lewicy"
Peter V., a właściwie Piotr Filipczyński jako nastolatek w latach 70 zamordował staruszkę. Ukradł jej 12 tysięcy złotych, a zwłoki kobiety spalił. Został za to skazany na 25 lat więzienia. Nie odsiedział jednak całego wyroku.Rada Państwa złagodziła mu wyrok do 15 lat, a już w 1979 roku w ramach przerwy w odbywaniu kary wyszedł na wolność. Do więzienia nie wrócił.
W 1983, jeszcze w czasie trwania stanu wojennego, wyjechał z Polski. Prawdopodobnie zarówno paszport, jak i zwolnienie uzyskał dzięki kontaktom ojca, Tadeusza Filipczyńskiego, tajnego współpracownika SB. Wydanie paszportu dla Vogla w 1983 roku było poparte wnioskiem Biura Studiów SB. W normalnym trybie Vogel nie miał szans na paszport. Nie wydawano go osobom odbywającym karę więzienia. Tym bardziej, że Vogel nie zataił informacji o tym, że miał w momencie składania wniosku przerwę w odbywaniu kary.
Od 1987 roku był poszukiwany listem gończym, mimo to w drugiej połowie lat 90. przebywał w Polsce. W 1998 roku został aresztowany w Szwajcarii (już pod zmienionym nazwiskiem Vogel) i w wyniku ekstradycji przekazany do Polski.
W lipcu 1999 został ułaskawiony w trybie nadzwyczajnym przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Były prezydent podpisał akt ułaskawienia pomimo negatywnej opinii prokuratora.
W latach 90. V. był nazywany "kasjerem lewicy", ponieważ pracując kolejno w dwóch bankach: Coutts Bank i EFG Bank, obsługiwał konta ponad trzydziestu polskich socjaldemokratów.
Nazwisko V. pojawia się także w sprawie rzekomych tajnych kont lewicy. Zaczęło się od zeznań siedzącego w areszcie, podejrzanego o dawanie łapówek i pranie brudnych pieniędzy Marka Dochnala. W marcu ubiegłego roku Dochnal oświadczył, że tajne rachunki w Szwajcarii miał m.in. prezydent Aleksander Kwaśniewski i Jacek Piechota. Powiedział, że taką informację przekazał mu jego bliski znajomy, szwajcarski bankier polskiego pochodzenia Peter V.
Według zeznań lobbysty, V. miał też być pośrednikiem i strażnikiem tajnych kont – tych, na które trafiać miały łapówki od biznesmenów.
W sprawie domniemanych tajnych kont do Berna pojechał także minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, jednak na razie Szwajcarzy nie przekazali informacji o rzekomych kontach polityków lewicy.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24