Nerwowa jazda, ryzykowne wyprzedzanie i nadmierna prędkość to pewnie tylko niektóre przyczyny sobotnich wypadków na polskich drogach. W pobliżu Radzymina, na przebudowywanym odcinku drogi ekspresowej, pod koła TIRa z przyczepą wjechało osobowe mitsubishi. Kierowca i dwie pasażerki, wracający z grzybobrania, cudem przeżyli doznając jedynie niegroźnych okaleczeń.
Do wypadku doszło w sobotnie popołudnie. Informację i zdjęcia otrzymaliśmy na platformę Kontakt TVN24 od internauty Wojtka.
Kierowca samochodu osobowego marki mitsubishi najprawdopodobniej wymusił pierwszeństwo wyjeżdżając z drogi podporządkowanej. Pojazd wjechał tuż pod koła ciężarowej scanii, odbił się od niej, po czym uderzył w kolejną, jadącą tuż obok ciężarówkę.
Pasażerka mitsubishi została odwieziona do szpitala, który ze względu na brak obrażeń szybko opuściła.
Źródło zdjęcia głównego: internauta Wojciech/Kontakt TVN24