Patriotyzm w czasie pokoju najpełniej wyraża się przez pracę, podejmowaną na rzecz dobra wspólnego, któremu na imię Polska - podkreślił biskup polowy WP Józef Guzdek podczas mszy św. w intencji ojczyzny, którą odprawił w piątek w Katedrze Polowej WP. W mszy uczestniczył prezydent Bronisław Komorowski wraz z małżonką Anną.
Mszy św. przewodniczył biskup polowy WP Józef Guzdek. Uczestniczyli w niej m.in.: szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, szef MSWiA Jerzy Miller, kapelani wojskowi kościoła prawosławnego i ewangelicko-augsburskiego, posłowie, senatorowie, generalicja i kombatanci oraz harcerze, którzy przynieśli Światło Niepodległości.
- Ten, kto solidnie wypełnia obowiązki wynikające z powołania i zawodu, kto jest uczciwy, kto zabiega o dobre imię kraju - zasługuje na miano patrioty - mówił biskup polowy w homilii.
W dzisiejsze radosne Święto Niepodległości z ogromną wdzięcznością wspominamy wszystkich, dla których ojczyzna była matką i którzy poświęcali dla niej swoje siły, talent i życie. Współczesne pokolenie weszło w ich trud. Nie zmarnujmy go. Więcej - starajmy się pomnożyć dobro wspólne, przez nasz czyn podejmowany w czasie pokoju Fragm. homilii biskupa Józefa Guzdka
Bp Guzdek podkreślił, że Polacy swój patriotyzm, czyli miłość i przywiązanie do ojczyzny, wyrażali w swej historii na dwa sposoby. - Gdy przychodził czas zagrożenia niepodległości i wróg stawał u jej granic, podejmowali walkę z bronią w ręku pod znakiem Orła Białego i biało-czerwonej flagi. Zaś w czasie pokoju przejawem patriotyzmu była solidna, pełna poświęcenia praca na rzecz dobra wspólnego - zaznaczył biskup polowy.
Wspomnienie bohaterów
W ocenie biskupa Guzdka, w długiej, ponad tysiącletniej historii naszego narodu, było wiele wspaniałych zwycięstw. - Rzeczpospolita była krajem ludzi wolnych i wspaniałego rozwoju gospodarczego. Bywało jednak, że na skutek złej polityki zagranicznej, a szczególnie prywaty i innych wad narodowych oraz innych okoliczności, naród tracił niepodległość. Najdłużej, bo aż 123 lata trwała niewola pod jarzmem trzech zaborców. W tym czasie Polacy dwukrotnie podejmowali czyn zbrojny: w listopadzie 1830 roku i w styczniu 1863 roku. Niestety powstania narodowe zakończyły się klęską - przypomniał w homilii biskup polowy.
Dziś - jak podkreślił bp Guzdek - ze szczególnym szacunkiem i wdzięcznością wspominamy bohaterów narodowych, dzięki którym Polska w 1918 roku odzyskała niepodległość. - Modlimy się w ich intencji dziękując za daninę cierpienia i krwi złożoną na ołtarzu ojczyzny - dodał.
- W dzisiejsze radosne Święto Niepodległości z ogromną wdzięcznością wspominamy wszystkich, dla których ojczyzna była matką i którzy poświęcali dla niej swoje siły, talent i życie. Współczesne pokolenie weszło w ich trud. Nie zmarnujmy go. Więcej - starajmy się pomnożyć dobro wspólne, przez nasz czyn podejmowany w czasie pokoju - apelował biskup polowy. Dodał jednocześnie, że to wymaga dużego samozaparcia, bo nieraz łatwiej jest o jeden bohaterski zryw, aniżeli o solidną pracę przez 365 dni w roku.
Źródło: PAP