Rząd nie chce skompromitować prezydenta. To Lech Kaczyński zaszkodzi Polsce, bo będzie musiał wypełnić zadanie, w które nie wierzy, i które publicznie zwalczał - powiedział w TVN24 poseł PO Stefan Niesiołowski.
Polityk Platformy odniósł się w ten sposób do instrukcji, jakie prezydent otrzyma od rządu przed wyjazdem na szczyt UE 7 listopada. Gabinet Donalda Tuska oczekuje, że prezydent - przedstawiając w Brukseli tzw. mapę drogową - zadeklaruje, że w 2012 r. nasz kraj przyjmie europejską walutę, a także zaapeluje do krajów UE o szybką ratyfikację Traktatu Lizbońskiego.
Niesiołowski zapewnił, że nie ma to nic wspólnego ze złośliwością, czy próbą skompromitowania prezydenta. - Rząd niczego tam nie dopisał, od dawna mówi to samo. O euro, a także o Traktacie Lizbońskim. Polska powinna ratyfikować Traktat, bo tego oczekuje od nas UE. My zrobiliśmy wszystko, co możliwie (rząd i parlament – red.) i teraz czekamy tylko na podpis prezydenta – powiedział poseł PO.
"Ten wyjazd zaszkodzi Polsce"
- Do Brukseli powinien jechać premier, ale prezydent się uparł. I oto mamy klasyczny przykład tego, że Lech Kaczyński jest bezradny. Musi realizować instrukcje rządu, gdyż zapis konstytucji jest jasny: politykę zagraniczną prowadzi rząd we współdziałaniu z prezydentem. Jednak te instrukcje nie odpowiadają jego poglądom. Nie wierzy w nie, publicznie je atakował i zwalczał – ocenił Niesiołowski.
Jego zdaniem, prezydent zaszkodzi Polsce, nie jest bowiem w stanie dobrze prezentować w Brukseli tego, z czym się nie zgadza. – Nie jest zdolny, podobnie jak jego brat, do wzniesienia się ponad podziały, fobie, urazy i urojenia – stwierdził Niesiołowski. - Prezydent jedzie do Brukseli, żeby zrobić na złość rządowi. W takim razie: wesołej podróży – dodał polityk PO.
Niesiołowski przyznał, że premier nie jedzie do Brukseli, by – jak to określił – uniknąć awantury i ośmieszenia. - Po co miałby jechać? Byłyby uśmiechy, poklepywanie po plecach i mina prezydenta, jakby nie wiedział, czego tam od niego chcą - powiedział Niesiołowski.
Prezydent ma dostać instrukcje od rządu we wtorek po południu, po tym jak Rada Ministrów przyjmie uchwałę określającą stanowisko na nieformalny nadzwyczajny szczyt UE w Brukseli.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24