– To PiS a nie Samoobrona jest teraz największym zagrożeniem dla demokracji. Partia Jarosława Kaczyńskiego liczy na powrót do władzy na fali kryzysu - stwierdził w programie "Teraz My" Stefan Niesiołowski.
- To PiS ma największą nadzieję na powrót do władzy dzięki kryzysowi. Pan Andrzej Lepper nie stanowi teraz zagrożenia. Myślę, że Polacy nie zaufają populistom i teraz to PiS jest największym zagrożeniem dla demokracji – stwierdził Niesiołowski.
Szef Samoobrony nie składa rękawic i choć nie cieszy się z kryzysu, to liczy, że ten pomoże mu odzyskać poparcie. - To przesada, że się cieszę, że będzie źle. Absolutnie tak nie jest. Ja tylko apeluję o debatę o tym, jak jesteśmy przygotowani do kryzysu. Skierowałem w tej sprawie list do premiera i prezydenta – mówił Andrzej Lepper.
- Ja nie chcę być za rok ogłoszony tym, który siał panikę i wywołał kryzys. Ten kryzys jest faktem, a ja przestrzegałem przed liberalizmem – dodał.
Jego zdaniem kryzys zbierze żniwo wśród obecnie rządzących. - Jeśli nie będziemy debatować o kryzysie, to to, co przyjdzie, zmiecie niejedną partię - przepowiadał.
- Rozmawiać zawsze można, ale nie z każdym warto. Ja spotykam pańskie postulaty u różnych liderów związkowych i to są postulaty mało konstruktywne, w skrócie: wszyscy chcą więcej pieniędzy od państwa – ripostował Stefan Niesiołowski.
"Sytuacja nadal dobra"
Jego zdaniem sytuacja w Polsce nadal jest dobra. Marszałka nie przestraszyły nawet pesymistyczne prognozy ministerstwa pracy na przyszły rok, według których w przyszłym roku liczba bezrobotnych może wzrosnąć nawet o pół miliona. - To nadal jest daleko od sytuacji sprzed trzech lat – przypomniał.
- Gdyby premier i jego analitycy uważali, że kryzys będzie mały, to premier nie przedstawiłby kwoty 91 mld na zwalczenie kryzysu. Ciekawe skąd weźmie na to pieniądze – pytał Lepper.
Recepta na kryzys
Andrzej Lepper przedstawił też swoją receptę na kryzys. - Musimy pójść w kierunku interwencjonizmu także w bankach. Ponad 80 proc bankowo nie jest w polskich rękach. Trzeba nacjonalizować banki. Wspomagać je i zwiększać udziały państwa w tych instytucjach. Trzecia droga, społeczna gospodarka rynkowa – oto rozwiązanie – przekonywał.
- To jest droga, której ani ja, ani Platforma, nie poprzemy. Nie ma trzeciej drogi. O trzeciej drodze to mówił Sukarno w Indonezji, gdyby był pan straszy, to by pan pamiętał jak to się skończyło. Gospodarka wolnorynkowa poradzi sobie z kryzysem – odpowiedział Niesiołowski
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn