Nie dość że pijany, bez uprawnień do kierowania, to jeszcze z kobietą w zaawansowanej ciąży i rocznym dzieckiem, to 38-letni mieszkaniec Garwolina próbował jeszcze uciekać przed policją.
W miejscowości Olbięcin (woj. lubelskie) kraśniccy policjanci dali sygnał do zatrzymania mężczyźnie kierującemu fordem escortem. Samochód jadąc w terenie zabudowanym przekroczył prędkość o 24 km/h. Kierowca zamiast się zatrzymać zaczął „wiać”. Funkcjonariusze ruszyli w pościg.
Nieoczekiwana zmiana miejsc
Po kilku minutach pościgu auto zatrzymało się. Kiedy funkcjonariusze podeszli do pojazdu mocno się zdziwili, gdyż za kierownicą forda zobaczyli nie mężczyznę, którego wcześniej widzieli, lecz... kobietę w zaawansowanej ciąży. Na tylnym siedzeniu siedział jej mąż oraz ich roczny synek.
Nie dali się nabrać
Policjanci nie uwierzyli, bo widzieli, że to nie kobieta prowadziła auto. Po krótkiej rozmowie mężczyzna przyznał, że to on kierował samochodem. Po zatrzymaniu namówił, żonę na zamianę. Wyjaśnił policjantom, że nie zatrzymał się do kontroli, gdyż nie ma ważnego prawa jazdy. Okazało się też, że był pijany. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało u niego ponad promil.
Łaskawy prokurator
Mężczyzna został odwieziony do kraśnickiej komendy. Gdy rano stanął przed prokuratorem, zgodził się na dobrowolne poddanie karze. Prokurator zaproponował pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, 600 złotych grzywny, 2 letni zakaz kierowania pojazdami i 100 złotych na cele dobroczynne. Karę musi zatwierdzić jeszcze sąd, i może nie być aż tak łaskawy.
Źródło: tvn24.pl, policja Lublin
Źródło zdjęcia głównego: Fot. policja Kraśnik