Trzy godziny stania w korku na drodze krajowej nr 74 pod Kielcami zafundowali kierowcom pracownicy kopalni kruszywa w Łagowie. Zablokowali swoimi ciężarówkami drogę po tym, jak Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamknęła im wjazd do miejsca pracy.
Do blokady doszło w środę wieczorem kilkadziesiąt kilometrów na wschód od Kielc. - Wojna drogowców i właściciela kopalni koło Łagowa! - pisał na Kontakt 24 pan Hubert.
Jak poinformował dyżurny policji w Kielcach, konflikt właściciela kopalni z GDKiA to nie nowość. Powód? Ciężarówki wyjeżdżające na drogę wwoziły na nią błoto, nawierzchnia robiła się śliska i niebezpieczna dla innych kierowców. Zarządca drogi zobowiązał właściciela kopalni do rozwiązania problemu.
Blokada i negocjacje
Gdy prośby nie zostały spełnione, GDKiA zdecydowała o zamknięciu wjazdu do kopalni. W odwecie kierowcy z kopalni zablokowali drogę krajową nr 74 w obydwu kierunkach. Na trasie utworzył się korek, a kierowcom puszczały nerwy. Protestujących kierowców ciężarówek ochraniać musiała policja. W tym czasie trwały negocjacje z GDKiA.
W końcu zarządca ustąpił i droga została odblokowana. - Musieliśmy to zrobić, bo to krajówka. Ale to oczywiście nie jest rozwiązanie problemu - tłumaczył tvn24.pl dyżurny z kieleckiej policji.
Źródło: tvn24.pl, Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: targeo.pl