Według "Rzeczpospolitej", policzone są już dni Witolda Waszczykowskiego, wiceszefa MSZ. Radosław Sikorski ma pretensje do swojego podwładnego za to, że "przecenił wartość negocjacji" w sprawie tarczy antyrakietowej.
Jak ustaliła "Rzeczpospolita", Witold Waszczykowski, odpowiedzialny za negocjacje z USA w sprawie tarczy antyrakietowej w Polsce, ma zostać jesienią odwołany i wysłany na placówkę na Bliski Wschód lub do Azji.
Atmosferę zaogniła konfrontacja
Odejście wiceministra z MSZ ma być efektem sporów między Pałacem Prezydenckim a MSZ. Radosław Sikorski, szef dyplomacji miał stracić zaufanie do wiceministra i ma do niego pretensje, że "przecenił wartość negocjacji".
Zaognić atmosferę miała konfrontacja w Pałacu Prezydenckim w dniu, w którym Donald Tusk ogłosił decyzję o odrzuceniu oferty Waszyngtonu. Lech Kaczyński, zwolennik obecności tarczy antyrakietowej w Polsce, najpierw wezwał na rozmowę Waszczykowskiego, a później Sikorskiego, by skonfrontować ich relacje na temat negocjacji. PRZECZYTAJ WIĘCEJ O KONFRONTACJI
Jako jedyny został po PiS
Waszczykowski to jedyny podsekretarz stanu w resorcie spraw zagranicznych, który zachował stanowisko jeszcze od czasów rządu PiS. Wtedy zaangażował się w negocjacje dotyczące ulokowania amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce. Od listopada 2005 roku pełni funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. W latach 1999 - 2002 był ambasadorem Polski w Iranie. Pełnił też funkcję zastępcy przedstawiciela RP przy NATO w Brukseli.
tk
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24