Gdy zastępca komendanta głównego mówi, że jest problem z zabezpieczeniem środków na cokolwiek, a komendanci wojewódzcy słyszą rady, by nie oglądali się na ministra - to chyba znak, że z budżetem polskiej policji nie jest dobrze. Potwierdza to nagranie poufnej styczniowej telekonferencji zastępcy komendanta głównego policji ze swoimi podwładnymi.
Z nagrania, do którego dotarły "Fakty TVN" wynika, że polska policja - zamiast pieniędzy - ma przede wszystkim długi. Najwięcej, bo aż 360 milionów złotych - i to bez odsetek - to zobowiązania zaciągnięte w ramach programu modernizacji.
- Wstrzymujemy wszystkie inwestycje, które były zaplanowane na 2009 rok i nie zostały uruchomione – mówi na nagraniu podkom. Tomasz Kowalczyk, dyrektor biura logistyki, który towarzyszy zastępcy komendanta głównego policji na telekonferencji. Dyrektor radzi komendantom wojewódzkim, że „nawet jeśli postępowania przetargowe są w toku - należy je przerwać i nie zaciągać kolejnych zobowiązań”.
Wypłacać tylko na to, co niezbędne
(...) ponieważ sytuacja jest jaka jest. Wy musicie sami trochę mieszać w tym budżecie nie czekając na zgodę ministra. (...) nadinsp. Henryk Tusiński, zastępca komendata głównego policji
Słychać też rady dyrektora ds. finansowych: trzymać środki na kontach, wypłacać tylko na to, co niezbędne. - Niektóre jednostki dokonały już płatności. I w związku z tym, niestety, może się tak zdarzyć, że nie będzie pieniędzy na wypłaty uposażeń… w lutym – przewiduje Eliza Wójcik, dyrektor biura finansów KGP.
"Sytuacja jest, jaka jest"
Zastępca komendanta głównego nie owija w bawełnę. - Sytuacja jest, jaka jest – mówi nadinsp. Henryk Tusiński. - Wy musicie sami trochę mieszać w tym budżecie nie czekając na zgodę ministra – radzi swoim podwładnym.
Co na to minister spraw wewnętrznych i administracji? W niedzielę odmówił komentarza. Komendant Główny Policji też jest na pięciodniowym urlopie.
PiS: rozpoczął się proces erozji i upadku państwa
(...) Wstrzymujemy wszystkie inwestycje, które były zaplanowane na 2009 rok i nie zostały uruchomione, czyli nie zostały podpisane umowy nawet jeśli postępowania przetargowe są w toku należy je przerwać i nie zaciągać kolejnych zobowiązań. (...) podkom. Tomasz Kowalczyk, dyrektor biura logistyki
Opozycja mówi, że sytuacja w policji to początek końca. - Jeżeli dzisiaj w budżecie państwa nie ma na to pieniędzy, to można by stwierdzić, że rozpoczął się proces erozji i upadku państwa – uważa Joachim Brudziński z Prawa i Sprawiedliwości.
Parlamentarzyści PO zapewniają, że nie ma powodów do straszenia. - Dokładnie od dwudziestu lat słyszę, że policja nie ma żarówek, benzyny, że nie ma czym ścigać gangsterów – mówi Stefan Niesiołowski z Platformy Obywatelskiej. Marszałek mówi też, że „tym się nie przejmuje”, ale zaznacza, że „sytuacja jest trudna”.
Policja poinformuje na czym stoi
Tymczasem komendy wojewódzkie zapowiadają konferencje prasowe na temat sytuacji w policji, by społeczeństwo wiedziało na czym policja stoi. Pierwsza w poniedziałek, w Łodzi.
Policjanci liczą na to, że pieniądze na zasilenie policji jednak się znajdą. Nie będą czekać biernie. W najbliższy czwartek będą pikietować w Krakowie, bo tam ma odbyć się nieformalne spotkanie ministrów obrony państw NATO.
Źródło: TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN