Od środy droga na Morskie Oko będzie częściowo wyłączona z ruchu, a od 1 września - całkowicie zamknięta. Pomysł na remont najpopularniejszego szlaku turystycznego w Tatrach nie jest zły, ale wybrany okres - fatalny.
W sezonie turystycznym drogą nad Morskie Oko każdego dnia przechodzi nawet 10 tysięcy osób. Teraz napotkają wielkie utrudnienia a od września nad jezioro będą mogli dotrzeć idąc górskim obejściem.
- Dzisiaj podjęliśmy decyzję, wspólnie z Tatrzańskim Parkiem Narodowym i wykonawcą, że od 1 września na co najmniej dwa miesiące droga do Morskiego Oka będzie definitywnie zamknięta - zapowiedział we wtorek starosta tatrzański Andrzej Gąsienica-Makowski.
- Będzie bardzo utrudniony ruch w rejonie remontowanych osuwisk - dodał starosta. Do końca sierpnia fiakrzy będą mogli wozić ludzi do Morskiego Oka, od września stanie się to już niemożliwe.
"Tygodnik Podhalański" donosi, że od 1 września nad najpopularniejsze tatrzańskie jezioro będzie można się dostać jedynie długim, górskim obejściem. Wprawnemu turyście pokonanie tej drogi zajmie ok. 5 godzin.
Koszt remontu drogi szacowany jest na ponad 5 mln. zł. Inwestycję współfinansuje Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Sama trasa powstała w 1902 r. jako droga bita z tłucznia wapiennego. Zmodernizowano ją na przełomie lat 50. i 60. XX wieku.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24