Janusz Palikot może zapłacić za nazwanie ojca Tadeusza Rydzyka belzebubem. Ukarania posła Platformy Obywatelskiej chce grupa konserwatywnych europarlamentarzystów. Palikotowi grozi nagana od Komisji Etyki Poselskiej, bo przepraszać redemptorysty nie zamierza. Poseł PO skarży się z kolei na słuchaczy Radia Maryja.
Z wnioskiem do komisji i marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego zwrócili się konserwatywni europosłowie Witold Tomczak, Zdzisław Podkański, Andrzej Zapałowski, Janusz Wojciechowski oraz posłanki PiS Anna Sobecka, Gabriela Masłowska i Krystyna Grabicka.
"Krok po kroku wykończy belzebuba"
Powyższe działania przypominają zachowania tajnych służb komunistycznych, poprzedzające porwanie i zamordowanie ks. Jerzego Popiełuszki działania Palikota oceniają zwolennicy RM
"Palikot jak ubecja"
Autorzy wniosku przyrównali wypowiedzi posła PO do działań ubecji walczącej z Kościołem katolickim. "Powyższe działania przypominają zachowania tajnych służb komunistycznych, poprzedzające porwanie i zamordowanie ks. Jerzego Popiełuszki" - napisali wnioskodawcy. Ich zdaniem, Palikot kieruje się nienawiścią wobec o. Rydzyka, a nie "poczuciem służby publicznej".
"Nie przeproszę!"
Poseł PO nie zgadza się z oceną autorów wniosku i przepraszać redemptorysty nie chce. -Jeżeli ktoś, kogoś ma przepraszać to on, za to co robi - stwierdził Palikot i dodał, że o. Rydzyk wzbudza w ludziach nienawiść. Miał być bowiem zaatakowany przez zwolenników Radia Maryja. W czwartek, gdy wychodził z Sejmu, miał zostać otoczony przez tłum wielbicieli stacji, krzyczących: "na szubienicę z nim", "powiesić", "zdrajca". Poseł zapowiedział, że powie to samo przed Komisją Etyki Poselskiej.
Czy Janusz Palikot będzie musiał musiał się ukorzyć, dopiero się okaże. Przewodniczący komisji Franciszek Stefaniuk z PSL poinformował, że komisja rozpatruje wszystkie wnioski do niej kierowane. Jeśli komisja uzna, że poseł naruszył zasady etyki poselskiej, może zwrócić mu uwagę, upomnieć go lub udzielić nagany.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24