Nadciągającego kryzysu boimy się tak bardzo, że pomocy chcemy szukać nawet u mało popularnego dotychczas Leszka Balcerowicza. Były minister finansów, a wraz z nim były premier Kazimierz Marcinkiewicz i obecny - Donald Tusk - to idealni "premierzy na czas kryzysu" - wynika z sondażu PBS DGA dla "Gazety Wyborczej".
W rankingu "premierów na trudne czasy" wszystkich na głowę bije Kazimierz Marcinkiewicz. Mimo przedłużającej się emigracji, były premier wciąż nie traci popularności - zwłaszcza wśród osób starszych i najmniej wykształconych. Na stanowisku premiera chętnie zobaczyłoby go ponownie aż 41 proc. badanych.
Tuż za Marcinkiewiczem uplasował się Donald Tusk (40 proc.). Tak wysokie poparcie dla obecnego premiera to nic zaskakującego - podkreśla "GW". Z poprzednich sondaży wiadomo, że Platforma Obywatelska nadal cieszy się dużą popularnością.
Balcerowicz musi wrócić
Najbardziej niespodziewany wynik w sondażu uzyskał powszechnie niedoceniany dotychczas Leszek Balcerowicz. Przez lata był obiektem ataku różnych populistów - pisze "GW". Do historii przeszło hasło "Balcerowicz musi odejść". Czy teraz powinien wrócić? Na to wskazują wyniki sondażu. Leszka Balcerowicza na stanowisku premiera w czasie kryzysu chciałoby aż 37 proc. badanych. Byłego wicepremiera popierają głównie ludzie z wyższym i średnim wykształceniem oraz najmłodsi respodenci.
Balcerowicz, pytany przez "Gazetę Wyborczą" o chęć objęcia stanowiska premiera w dobie kryzysu, odmówił komentarza.
Ziobrze ufamy bardziej niż J. Kaczyńskiemu
Kolejne pozycje w sondażu zajęli Radek Sikorski (29 proc.), Zbigniew Ziobro (20 proc.) i Jerzy Buzek (17 proc). Daleko w tyle pozostali Jarosław Kaczyński (15 porc.), Tadeusz Mazowiecki (14 proc.) i Waldemar Pawlak (12 proc.).
W czasach kryzysu najmniej Polaków zaufałoby Leszkowi Millerowi (8 proc.) i Grzegorzowi Napieralskiemu (5 proc.).
Sondaż przeprowadził PBS DGA 10 października na próbie 500 osób.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, PAP