"Na dziadku z Wehrmachtu jeszcze można pojechać"

Radosław Sikorski ostro krytykuje PiS. Zarzucił ugrupowaniu Jarosława Kaczyńskiego, że "antyniemiecki ton to wynik kalkulacji przed wyborami do PE." - Były zapewne zrobione badania opinii publicznej i komuś z nich wyszło, że na dziadku z Wehrmachtu można jeszcze politycznie pojechać - powiedział Sikorski. A Jarosław Kaczyński odpowiada, że jeśli Sikorski ma "takie sumienie narodowe", to on mu gratuluje".

Odnośnie ostatnich słów krytyki polityków Prawa i Sprawiedliwości w sprawie oświadczenia CDU i CSU potępiającego wypędzenia Niemców w czasie II wojny światowej szef MSZ bardzo stanowczo stwierdził: "To bardzo dobrze wykalkulowana gra na potrzeby kampanii wyborczej, która zapewne została poprzedzona badaniami opinii publicznej".

Zaznaczył jednocześnie, że tego typu "gra wyborcza" może zaszkodzić wizerunkowi Polski i stosunkom polsko-niemieckich.

Dwie polityki

Szef MSZ mówiąc o postępowaniu polityków PiS podkreślił, że w uprawianiu polityki funkcjonują dwie strategie. - Pierwsza polega na graniu na pozytywnych emocjach, czyli budowaniu kapitału zaufania społecznego, druga zaś polega na bazowaniu na negatywnych emocjach, czyli drenażu tego kapitału - powiedział.

Kaczyński stracił nadzieję

Jarosław Kaczyński stracił nadzieję, iż kiedykolwiek zostanie premierem Radosław Sikorski

Postępowanie polityków PiS świadczy - zdaniem ministra - o tym, że Jarosław Kaczyński stracił nadzieję, iż kiedykolwiek zostanie premierem. "On wie, że tego typu postępowanie zostanie zapamiętane i uniemożliwi mu prowadzenie polityki europejskiej, a skoro tak robi, to znaczy, że nie ma już nadziei na zostanie szefem rządu" - uważa Sikorski.

"Sikorskiemu gratuluje"

Poproszony o skomentowanie słów Sikorskiego, że takie podnoszenie relacji polsko-niemieckich to przedwyborcza zagrywka, J.Kaczyński powiedział, że jeżeli ktoś ma "tego rodzaju sumienie narodowe" i uważa, że to jest kwestia wyborów, wyborów europejskich to on "Sikorskiemu gratuluje".

To było groźne

Może za chwilę Sikorski powie, że z tym holokaustem też nie wiadomo? Jarosław Kaczyński

J.Kaczyński uważa, że słowa, które padły w oświadczeniu CDU i CSU w sprawie potępień wysiedlenia obywateli niemieckich po II wojnie światowej są bardzo groźne. - Tam powiedziano, że byli mieszkańcy tych ziem, a przede wszystkim ich potomkowie, mogą tu wracać z zachowaniem praw. I że to, co się dzisiaj dzieje w Europie, co jest procesem pozytywnym, takie otwarcie Europy na podróżowanie, ale także osiedlanie się, to ma być mechanizm, który ma w istocie odwrócić wyniki II wojny światowej - powiedział J.Kaczyński dziennikarzom we Wrocławiu.

Jego zdaniem czym innym są wysiedlenia Niemców po II wojnie światowej niż wysiedlenia innych narodów. - To międzynarodowe potępienie wysiedleń, które ma stawiać na tej samej płaszczyźnie wysiedlenia dokonane wobec Niemców, którzy sobie po prostu na to zasłużyli i wobec takich narodów jak Polacy, to to jest niesłychany skandal. Dla pana Sikorskiego być może nie. Ja na miejscu Sikorskiego bym się zastanowił. Może za chwilę Sikorski powie, że z tym holokaustem też nie wiadomo - mówił prezes PiS.

Źródło: PAP

Czytaj także: